Wpis z mikrobloga

@Maciek5000: miałem identyczna sytuację w Szwajcarii, ale gość jechał jakimś SUVem, nie pamiętam nawet co to było. Ledwo się utrzymał na jezdni, jeszcze mi zahamowal przed maska i bym go posłał do rowu. Ten przynajmniej smignal szybko