Wpis z mikrobloga

@Fighter_forGlory: No i co z tego, że robią show? Gdyby Zenek Martyniuk zamontował sobie na plecach 10 palników na propan-butan i #!$%@?ł z nich wyśpiewując "Zaczarowaną wyspę", to w jakiś sposób przeważyłoby to Twoją szalę niezdecydowania, czy wybrać się na jego koncert?
Dla mnie ich kawałki są nudne, toporne i monotonne i żadna oprawa tego nie zmieni. Oczywiście nikomu nie zabraniam chodzenia na ich koncerty. Tylko sądząc po dzisiejszej liczbie wpisów