Wpis z mikrobloga

#niemieckiemagazyny #niemcy #emigracja

Dzisiaj się działo!
Z rana już się zorientowałem że nie kupię biletu tygodniowego, bo kierowca nie miał jak rozmienić xD
Wiec dałem 2 euro i jazda. Szybkie przywitanie się z ludźmi, wpisanie na listę i znowu żelki (chyba mnie tu zostawią na obecną chwilę)
Szybko ułożyliśmy dwie palety i zorientowaliśmy się że nie ma Osamy który miał te palety bindowac, przyszedł Leiter i powiedział że ktoś musi od nas bindowac. Ofc nikt nie chciał, włącznie ze mną, ale finalnie pomyślałem sobie że pracownik który umie bindowac jest lepszy od pracownika który bindowac nie umie, to się zgłosiłem na ochotnika xD
Powiedziałem, że nie mam pojęcia jak to się robi, ale powiedział że na spokojnie mi wytłumaczy. I za 10 minut próbowałem bindowac swoją pierwszą paletę xD
Męczyłem się z tym chyba pół godziny, ale jak Leiter wrócił to powiedział że bardzo ok, i pokazał mi jak korzysta się z wózka elektronicznego (zawsze prawie jest wolny vo mało kto go używać umie xD)
I jak zacząłem bindowac kolejną paletę to zaczęła się przerwa. Po przerwie zbindowalem do końca i poszedłem do reszty drużyny żelkarskiej. Tutaj jakieś nowe żelki, mialem nakładać zakładki (ciężko strasznie wchodziły) i kłaść na paletę po czym odwieźć ją i na maszynie ofoliowac. W międzyczasie wywozić kartony do zgniatarki itp. ciężko było bo pakowały 3 osoby a ja byłem sam ale się udało, tutaj czas na drugą przerwę. Potem zrobiliśmy tego 11 palet i przydzielili nas do tego co robiliśmy w piątek. Zrobiliśmy trzy palety i koniec na dziś. Jak czekałem na busa to odpaliłem pokemony fire Red na telefonie i pokonałem Brocka xD
Nogi też mi się zaczynają przyzwyczajać chyba bo stopy mniej bolą.
  • 1