Wpis z mikrobloga

#poznan

Wyjscie wieczorem na rynek to jest jakas katorga. Co chwile zaciaga cie jakas dziewczyna do kluby gdzie flaszka za pół darmo. Jak już odgonisz wszystkie to podchodzi gośc z textem cyce, duze cyce i flaszka w cenie za drinka.
Jak już gdziekolwiek usiadziesz to zamykaja knajpy i muisz dygac na Zeylanda do nocnego bo przecież #prohibicja w centrum.
  • 7
  • Odpowiedz