Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy wasze byłe/byli odzywali się do was po rozstaniu? Były jakieś próby nawiązania kontaktu, rozmowy czy powrotu?
Kto z kim zrywał w jakiej atmosferze i po jakim czasie następował kontakt?
Ile na ile byłych się odezwało?

#zwiazki #rozstania #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #kiciochpyta

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: chłopaki z tagu przegryw mogą ci poopowiadać. Ja też coś od siebie powiem:
Słownie: Zero na Zero byłych się odezwało.
Liczbowo: 0x0; 0/0; 100% z 0... i tak dalej.
Także trochę się odezwalo, ale zazwyczaj po zerwaniu kontakt się urywał. Jak to mowi mądre przysłowie Jeden rabin powie... ( )
UwielbianaSamica: Byłem z różową prawie 7 lat. Rozstaliśmy się, bo ja tego chciałem.
Płakała, było jej ciężko tak jak i mi. Na początku zerowy kontakt, uszczypliwość, byłem największym #!$%@? na świecie.
Teraz, po 8 miesiącach w miarę normalnie rozmawiamy, widujemy się od czasu do czasu (nie we dwójkę - mamy wielu wspólnych znajomych).
Czasem pogadamy, życzenia na urodziny złożymy. Poznała mają obecną partnerkę a ja jej partnera.
Było ciężko ale jest
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeden z moich byłych partnerów jest obecnie moim przyjacielem. Należymy oboje od lat do wiekszej, zrodzonej w liceum paczki, wiec pewnie z tego to wynika. Przez kilka miesiecy po rozstaniu byliśmy zdystansowani, najpierw omijaliśmy spotkania, potem po prostu nie wchodziliśmy na nich w żadne interakcje, ale teraz oboje jesteśmy już od dawna w innych związkach i przyjaźnimy sie jakby nigdy nic. Jego obecna dziewczyna, najnowsza w naszej paczce, jest super.
MikroblogowaMaciora: 7 lat byliśmy razem i nagle stwierdziła, że już dalej nie może. Bo nudno i się nie zmienię. Jak to jednak bywa - obie strony miały swoje za skórą. Podejrzewałem, że tak będzie, bo widziałem jak szuka mieszkania w a ostatnich tygodniach, a nie mówiła nic o wspólnej przeprowadzce.

Pomogłem jej nawet wynieść kartony do auta siostry.
Potem ryczała za każdym razem kiedy się widzieliśmy, bo...

... wyprowadziła się do