Jakie parametry mają mieć darmowe laptopy dla czwartoklasistów

W dokumentach przetargowych wyszczególniono minimalne wymagania techniczne, jakie musi spełniać każdy laptop, który ma trafić do uczniów. To m.in. mininum 8 GB pamięci RAM z możliwością rozbudowy do min. 16 GB, dysk SSD o pojemności minimalnej 256 GB i ekran o rozdzielczości co najmniej 13 cali.

- #
- #
- #
- #
- 334
Komentarze (334)
najlepsze
Tyś tyś
Do nauki to i 2gb ramu styknie a 4gb to max powinno być.
Ale rozumiem ze to zamówienie przyszłościowe a laptopy mają starczyć na następne co najmniej 10 lat.
No chyba że ziomek zgłosi że mu sie kasa kończy i trzeba rozpisac kolejny przetarg.
Ekran: 13” (1920x1080)
RAM: 8 ㎇ (z możliwością rozbudowy do 16 ㎇)
Dysk: 256 ㎇ SSD
System: 64 bitowy
Wejścia: 2x USB (w tym jeden port USB 3.0 i jeden USB-C), oraz cyfrowy port wideo
Dodatkowo: kamera HD, WiFi 5, Bluetooth 5, bateria 37 Wh, waga poniżej 2,5 ㎏, 36 miesięcy gwarancji, brak możliwości otwarcia pakietów biurowych w wirtualizacji.
Urządzenie musi uzyskiwać wydajność potwierdzoną
Czujecie to? Zamiast trwałych inwestycji, te #!$%@? pieniądze z europejskich pożyczek wydadzą na ,,darmowe'' laptopy, które za chwilę będą do #!$%@?.
Niech ktoś to #!$%@? zatrzyma.
Już się niektórzy pluli że wymagania za wysokie ponieważ program który jest używany do ich mierzenia siedzi głównie na jednym rdzeniu więc laptopowe procki amd nie spełniają tych wymagań.
P.S. Jakby co, Rudy też już kiedyś obiecał laptoki ;-)
@Bronek55: kontenerowce z fabryki della juz dawno płynął xD ewentualnie dadzą to w formie bonu i #!$%@? jaja xd
Tak jakbym miał samochód, który zaczyna się powoli sypać i wiem, że zaraz klęknie i nie odpali ale mimo to kupiłbym sobie do niego zajebiste pokrowce na siedzenia czy prestiżowy uchwyt na kubek xD
Zdaję sobie z tego sprawę.
Szkoda, że ta patologia zasiada w sejmie i decyduje o losach naszego kraju marnując ciężko zarobione przez nas pieniądze.
Jaki to jest śmieć.
Chyba, że faktycznie zrobią to tak jak napisałeś i #!$%@?ą na to tyle kasy.
Ustawą będą zabezpieczać przed odsprzedażą rzeczy, a później te same mechanizmy będą stosować do niewolenia ludzi, nawet jak nie korzystają z "łaski" prezesa.
To właśnie serwis pochłonie większość tej kwoty.
370tys laptopów to bardzo dużo, a biorąc pod uwagę, że trafi do rąk dzieci.
Oczywiście nie wszystkie dzieci będą niszczyć, ale i tak skala zgłoszeń będzie przepotężna.
Myślę, że spokojnie można liczyć, że przynajmniej 30% tych laptopów, przynajmniej raz w roku trafi na serwis.
Oczywiście będą to
np. Dell oferuje wysłanie technika na następny dzień, by ten spróbował usunąć usterkę na miejscu.
Trzyletnia gwarancja z technikiem NBD, całodobowej pomocy technicznej na zasadzie telefonu i internetu czy naprawą przypadkowych uszkodzeń (zalanie, upuszczenie etc.) kosztuje dla szarego człowieka mniej niż 500 zł w przypadku laptopa za 2800 zł.
Sprawdź
@i20918: Tylko Dell nie zakłada, że wszystkie ich komputery trafią do 10-latków o różnych warstwach społecznych, w tym do patologicznych i biednych, gdzie z jednego komputera będzie korzystać trójka czy czwórka dzieci.
Dodatkowo te dzieciaki prawie codziennie będą taszczyć je do szkoły.
Standardowe dla standardowego użytkownika.
@i20918: a jak zmienią nazwę gry na polskim rynku? Zamiast Diablo 4 dadzą Jezuso 4?
kiełbasa wjeżdża aż miło. i nikt tego nie skrytykuje bo przecież dzieciom będziesz żałował, to nasza przyszłość.
ten zaszczany przemoczony karton nie ma przyszłości.
@Anton_Chigurh: Jak już to w Plusie, Solorz dorobi ;)
Obstawiam, że program nauczania w dalszym ciągu jest równie archaiczny, a laptop może służyć co najwyżej do grania po szkole.
Ech, normalnie rozmarzyć się można. Pisowcy pod mur.