Wpis z mikrobloga

@kanapka_z_keczapem: @sEB-q: beka z kogo chyba z was xd
W tym glupim tytule moze byc prawda.
Znam ludzi co mimo ze maja bogatych starych to zanim dobrali sie do majatku #!$%@? jak kazdy
Co pewno troche ich nauczylo szacunku do zarobionych pieniedzy wstrzymalo przed zostaniem bananami xd
I potem jak orzejma firme to jej nie rozjebia w pol roku tylko dalej beda rozwijac
Moze stary kulczyka tez mu kazal roznosic
Znam ludzi co mimo ze maja bogatych starych to zanim dobrali sie do majatku #!$%@? jak kazdy


@Messix: też znam jednego takiego młodego człowieka i bardzo to doceniam i szanuję. Jest jednak jedno ale, które odróżniało mnie od niego. Ja nie dostałem na dzień dobry od rodziców mieszkania w Warszawie i mimo że on i ja musieliśmy wypracowywać sobie wszystko od przysłowiowego "zera" to jemu w kieszeni zostawało 1,5 tysiąca zł
@drSin: Oczywiście, że dzieci bogaczy mają łatwiej, ale nie widzę w tym nic złego. Jeśli rodzice się dorobili, to normalne, że przekazują to rodzinie, bo ogrom ludzi nie ryzykowałaby z własnymi biznesami, gdyby wiedzieli, że po śmierci cały jego majątek zostanie zabrany przez rząd a jego dzieci muszą zaczynać od zera.

A tego typu zajęcia jak roznoszenie ulotek uczą szacunku nie tyle co do pieniędzy, a co do pracownika niższego szczebla
@ZieloneKoloTramwaja: nigdzie nie napisałem że to źle, pisałem tylko o tym ile jest łatwiej w takiej sytuacji i o arogancji takiego stwierdzenia "od ulotek do milionera" - większość ludzi, która zaczyna roznosić ulotki mając 15 lat nie zostaje milionerami. Inaczej się prowadzi biznes (złwaszcza z Państwem) jeśli masz znajomych/rodzinkę na stanowiskach państwowych. A to wiem z autopsji bo przez parę lat próbowałem szczęścia w przetargach i jeśli się komuś noga nie
prawda jest taka, że gdyby społeczeństwo nie było zawistne i rozumowało z rigczem tak jak kolega @ZieloneKoloTramwaja, to nie trzeba by mydlić oczu biedocie i ocieplać wizerunku milionerów takimi nieudolnymi oświadczeniami


@3edcvfr4: jest taki dziwny zbieg okoliczności, że społeczeństwo, które w większości chciałoby się czegoś dorobić uczciwie, jest zawistne wobec milionerów, co do których wiadomo, że majątku dorobili się nie do końca w uczciwy sposób i w oparciu na znajomości
Wiadomo, że można winić sam system, który nie pozwala by się dorobić uczciwie, systemowe koło zamyka się właśnie na takich ludziach jak omawiana rodzina, którzy nie poprą zmian systemowych, które ułatwiły by przeciętnemu Kowalskiemu łatwiejsze funkcjonowanie w biznesie, bo wtedy przeciętny Kowalski byłby potencjalnym zagrożeniem dla efektu chciwości (czyt. majątku) takiego milionera.


@drSin: no ja bym się przychylił do tego wytłumaczenia, usprawiedliwił bym jednak ludzi funkcjonujących w takim systemie, jako libertarianin
@3edcvfr4: Utopia istnieje tylko w głowach to jest pewne i nie da się wszystkim dogodzić. Ale jeśli można to nazwać walką warstw społecznych to ci na dole nie mają szans z tymi na górze, więc skoro nie są w stanie wywalczyć równych szans społecznych to gdy ktoś im daje szansę na zabranie tym co mają to robią to.

Ja po prostu widzę to właśnie z innej perspektywy - najpierw bogaci śmiali