Wpis z mikrobloga

@czeresnialol: a ogarniasz coś poza przeklejaniem? czasy pracy, czasy jazdy, wymiary pojazdów, stawki (to zapewne kojarzysz), przepisy? co chciałbyś robić pracując w "prawdziwej" spedycji? na czym właściwie polega praca przeklejacza? dostajesz zlecenie z góry z nakazem, że masz to #!$%@?ć za 100 EUR mniej?
@Bakys: tak naprawdę to wszystko od A do Z- dostaję zapytanie na maila/ telefonicznie- wklejam je na giełdę transportową lub jeśli jest szczególnie trudne lub nietypowe szukam w internecie przewoźnika, następnie sprawdzam kilometry, na ich podstawie ( oraz wielkości ładunku) szykuję wstępną cenę, potem jak już mam przewoźnika to negocjuję z nim cenę, następnie wykonuję wszystkie operacyjne sprawy związane ze zleceniem, łącznie z zaawizowaniem auta, potem potem pilnuję czy wszystko jedzie
@Bakys: Skoro jest już wątek.
Kończę zaoczne studia na kierunku transport i pracuję od ponad roku w firmie transportowej jako spedytor/dyspozytor/przeszukiwacz giełdowy. Szukam zleceń na timo, negocjuję stawki i warunki, a potem realizuję i nadzoruję je. Ogarniam czasy pracy,czasy jazdy, wymiary, stawki i przepisy. Do tego dochodzi użeranie się z kierowcami. Znam biegle angielski i aktualnie ogarniam niemiecki na kursie + duolingo. Myślicie że to dobra baza do tego aby zacząć
@CzarnyBocian: @CzarnyBocian: ja jestem na podobnym etapie, do tego dochodzi fakturowanie, windykacja, reklamacje etc. Od dłuższego czasu się zastanawiam, czy to co robię to już "prawdziwa spedycja", czy jeszcze tylko dyspozycja. Kwestia co kto rozumie pod pojęciem "prawdziwej spedycji", bo idąc za książkową definicją spedytor to osoba odpowiedzialna za organizację procesu transportowego, bez sprecyzowania na którym jego etapie. Podjęcie zlecenia z giełdy, przekazanie instrukcji do kierowcy, nadzorowanie, ewentualne rozwiązywanie powstałych