Wpis z mikrobloga

#mirkowyzwanie

Udało mi się wreszcie w miarę porządnie opanować widoczne gwiazdozbiory. Dzięki @FHA96 za przedłużkę, niestety była bardzo potrzebna! Podszedłem do tego bowiem lekko po studencku, na parę dni przed końcem terminu usiadłem, przeglądam... I tylko twarz coraz bledsza, że tyle tego jest ;]

Zadanie brzmiało "Nauczyć się nazw widocznych gwiazdozbiorów", ale zinterpretowałem to troszkę po swojemu. Nauczyłem się też nieźle rozpoznawać je po wyglądzie, rozrysowawszy je sobie w zeszycie... I przejrzałem stojące za nazwami legendy. Od dawna orientuję się w mitologii greckiej, więc nie było tak trudno :) W końcu kto nie kojarzy mitu o Perseuszu i Andromedzie, albo uhm, kim była Europa i co ją... Wsławiło? Powiedzmy po prostu że konstelacja Europa ma pewną... Relację z konstelacją Taurus ( ͡º ͜ʖ͡º)
Dzięki Heweliuszowi jest też sporo Polskich akcentów, np. Tarcza to właściwie Tarcza Sobieskiego! Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że tyle facet odkrył.
Ponadto, uczyłem się przez 3 lata liceum łaciny, więc dodanie nazw łacińskich było niedużą i przyjemną komplikacją.

Jako że dodatkowo zainteresowały mnie nazwy najjaśniejszych gwiazd, dodałem je sobie do rozpiski, plus zaznaczenie która to. Potrafią mieć naprawdę fajnie brzmiące nazwy! Alpheratz, Aldoramin, Korneforos, Rotanev... Do rozpiski dodałem więc i te informacje. Tego jednak dobrze na pamięć się nie wyuczyłem, przyznaję. Zresztą, zawsze można po prostu strzelić "Alfa (nazwa łac. w dopełniaczu)" - np. Alfa Arietis - i spora szansa na trafienie jest ;]
Naturalnym ostatnim krokiem było dodawanie oznaczenia półkuli z której są widoczne, ale na tym się za bardzo nie skupiałem. Jak się zapamięta - dobrze, jak nie - ok, trudno. Choć w niektórych przypadkach to zdumiewająco proste (khem-khem, Corona Australis, khem).

Tym sposobem powstał fajny dział w zeszycie, którego używam do uczenia się różnych rzeczy. Pierwsza strona działu na zdjęciu ;]

Pozostaje tylko jedno pytanie.

Jak, do ciężkiego licha, ludzie rozpoznają na niebie Erydan?! :D
Pobierz
źródło: comment_rd3OcsPZ7ZRdrIEJI5xMklSPwbk4K1UE.jpg
  • 6
Niestety, trochę chaos ;] Jedyne co to jeden temat jadę od "normalnej" strony zeszytu, a drugi od tyłu, odwrócony góra-dół. Wtedy dwa spotykają się gdzieś w środku jak braknie miejsca, nie przeplatają się, nie muszę przewidywać ile miejsca... Gorzej jak jest więcej niż 2 tematy, wtedy - no właśnie, chaos.
Zaraz będę potrzebował następnego, ale jak znam siebie to znowu wyjdzie bezład ;]