Wpis z mikrobloga

@3000swin: co do archaiczoności formatu - zerknij tak stare, zapomniane i tanie aparaty jak nowe średnie formaty ;) czy to Fuji GFX100 czy Hasselblad X1D II czy dowolnego Phase One itd ;)
potem porównaj cenę tychże i gdzie się pokazują zdjęcia z nich... do ogromnej ilości matryc 2:3 a potem zadaj pytanie drugi raz ;)
@3000swin: W dobie przeglądania zdjęć w Internecie konkretny format nie ma znaczenia. W zasadzie każde zdjęcie możesz sobie dowolnie przeskalować na urządzeniu. Jednakże, gdy przygotowujesz zdjęcie pod druk np. w fotolabie, gdzie masz narzucone wymiary arkuszy, dopiero wtedy kadrowanie ma znaczenie, ponieważ to jedyny sposób zapanowania nad kompozycją.
Jeśli chcesz mieć jak najbardziej uniwersalne zdjęcia to trzymaj się klasycznych, szerokich proporcji. Zawsze możesz co nieco "uciąć" w postprodukcji.
@3000swin: 3:2 to imo optymalny obecnie format. Zarówno docięcie do 16:9 jak i 4:3 da się wykonać przy stosunkowo małym cięciu kadru.
W przypadku 4:3 cięcie do 16:9 będzie już wymagało pozbycia się sporej części zdjęcia.
@3000swin Komponuj i kadruj w takim formacie, jaki Ci pasuje. Jeżeli nie robisz tego zawodowo (a nie robisz, bo byś nie pytał), to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby tymi proporcjamu żonglować nawet w obrębie jednej sesji. Bo niby czemu nie?
To tak, jakbyś pytał czy lepiej kadrować pionowo czy poziomo - przecież to kwestia twojej wizji, a nie tego na jakim odsetku urządzeń wypełnisz cały ekran.