Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 28
Przypadek @lakukaracza_ pokazuje, jak mocno w Polakach siedzi katolstwo. Jednak nawet pomimo deklarowanego przez wielu mirków ateizmu, przez myśl im nie może przejść przekroczenie pewnych granic, które w wyniku wieloletniej indoktrynacji zostały im postawione.
Można się śmiać z tęczowej aureolki, z ojca dyktatora, z natanka, czy też krzyczeć na cały głos, gdzie jest Krzyś, żeby po całym dniu zabawy, o 21.37 zaśmiewać się w trakcie jedzenia kremówki, lecz wyśmianie prośby o zaklęcie, żeby ktoś biegał po chmurach, jest niedopuszczalne, wzbudza odraze i złość. Nie tylko wśród osób wierzących, lecz u nich będzie to naturalną reakcją , w końcu całym sercem w to wierzą i należy to szanować. Ale wśród osób, które do tej pory w najlepsze śmiały się z osób wierzących.
Pokazuje to tylko, że wiele jeszcze wody świeconej będzie musiało być przelane po czołach niemowlaków, zanim ten kraj ocknie się z katolickiego otumanienia.
#polska #bekazkatoli #neuropa #afera
  • 28
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@MichalLachim: ja to rozumiem. Lecz powstaje pytanie, do kiedy sięga empatia? Bo jak rozumiem, gdyby ten wpis był tydzień później byłoby ok? Dwa tygodnie, miesiąc? Kiedy zaczeli się wielcy wykopowi ateiści śmiać ze śmierci papieża? Po takim czasie wszyscy by mu przyklasneli? Może nie zauważyłes, ale jego wpis nie wysmiewal śmierci dziadka, tylko to, z czego wysmiewa się on codziennie, z religii
@boskakaratralalala: Nawet jeśli ktoś radziłby sobie z odejściem bliskiego odprawiając modły do megawensza9 to #!$%@? ci do tego. Sama jestem ateistką, ale takie wtrynianie się ludziom w życie jest strasznie małostkowe. Niektórzy na prawdę zachowują się, jakby ateizm był ich największym intelektualnym osiągnięciem, które wynosi ich na inny wymiar człowieczeństwa. Czy kiedy umrze pies to oddajemy go do utylizacji, czy jednak z sentymentu wyprawiamy mu „pogrzeb”? Przecież jemu już wszystko jedno,
@boskakaratralalala: debile ateizm rzucil wam sie na leb. Spadl z rowerka nie za atak na kosciol, jakich #!$%@? wiele, tylko za bycie skonczonym burakiem, ktory chamsko zakpil ze straty jednego z mirkow. Japa dzbanie.
@boskakaratralalala: skoro to takie w porządku śmiać się ze śmierci kogoś bliskiego, to czemu robicie to bezpiecznie we własnych fotelach, za barierą internetu? Mam nadzieję, że nie stanowiłoby to dla was problemu, żeby w podobnej sytuacji, będąc na pogrzebie własnego ojca, matki, dziadka, whatever, kiedy ksiądz wygłasza kazanie to zakpić z całego obrządku, powiedzieć że to debilne, że on/ona teraz gnije z robakami a nie hasa sobie po niebiańskich polanach. Bo
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@cooles: tu się zgodzę
@aPimpNamedSlickback: @Xysz: @Kenteris: zrobiło sie bardzo osobiście, lecz czy wy nie dostrzegacie tego, że tu zupełnie nie o to chodzi? On się nie śmiał z niczyjej straty. On się śmiał z wiary. A wy przez kościelną inndoktrynacje zawsze utożsamiacie w jakiś sposób śmierć z wiarą. Dlaczego całe mirko może się śmiać ze śmierci papieża, jezusa, lub cyklicznie świętować rocznicę Amy winehouse bez narkotyków, a
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@aPimpNamedSlickback: @Kenteris: żebyśmy się też zrozumieli, jeśli jesteście osobami wierzącym, to całkowicie wasz sprzeciw jest uzasadniony i nawet nie będę z tym dyskutować. Wpis od samego początku adresowany był do podobno ateistow, których lakuka oburzyl, a do poki wrzucał śmieszne obrazki kpiace z kościoła i wiary, to wszystko było ok.
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@aPimpNamedSlickback:

Nawet jeśli ktoś radziłby sobie z odejściem bliskiego odprawiając modły do megawensza9 to #!$%@? ci do tego. Sama jestem ateistką, ale takie wtrynianie się ludziom w życie jest strasznie małostkowe(...)


Jak ktoś wrzuca na publiczne forum takie rzeczy - to już nie jest "#!$%@? ci do tego". Publiczne onanizowanie sie swoimi problemami wśród obcych ludzi jest po prostu chore.
A bardziej chore jest chronienie takiego człowieka przed "prześmiewcami", zamiast odesłanie
@masz_fajne_donice: Nie, głupotę trzeba wyśmiewać. Buractwem jest obnoszenie się publicznie ze swoimi przekonaniami i oczekiwanie, że nikt ich nie skrytykuje i nie wyśmieje.

Nawet ostatnio badania robiono odnośnie antyszczepionkowców i roznoszenia się szkodliwej nieprawdziwej informacji i okazało się, że pozostawianie ich sobie samopas jest dużo gorsze niż jakakolwiek krytyka. A rzeczowa krytyka to już w ogóle hamowała przyrost społeczności.

Więc podsumowując - jeżeli ktoś ma głupie przekonania to trzeba je wyśmiać
Więc podsumowując - jeżeli ktoś ma głupie przekonania to trzeba je wyśmiać i skrytykować, bo inaczej moga się one rozleźć na kolejnych ludzi. Jak choroba.


@za-co: Raz mówisz o rzeczowej krytyce a innym razem o wyśmiewaniu. Jest subtelna różnica prawda?
Z antyszczepionkowcami jest inna kwestia bo twierdzą, że podpierają się nauką a ich działania są jednoznacznie szkodliwe dla zdrowia. Nie są też wpisani w tradycję, kulturę i historię.
@masz_fajne_donice: Czym się różni antyszczepionkowiec "popierający się nauką" i szkodzący swojemu otoczeniu swoją głupotą, od wierzacego "popierającego się wiarą", który szkodzi swojemu otoczeniu swoją głupotą (np. zakaz antykoncepcji nawet jak ktoś ma HIV)? Co ten drugi lepszy bo "ma kulturę i historię"? Żeby skończyć ten wątek ad Hitlerum - to może neonazistów też nei należy krytykować, bo "są wpisani w historię"? Przecież to, że coś głupiego i nielogicznego, a co więcej
Czym się różni antyszczepionkowiec "popierający się nauką" i szkodzący swojemu otoczeniu swoją głupotą, od wierzacego "popierającego się wiarą


@za-co: Naprawdę nie widzisz rozróżnienia między sferą duchową a nauką? To byśmy musieli się cofnąć do podstaw edukacji (,) Nie sądzę, że w takiej sytuacji jesteś odpowiednią osobą do krytyki.

np. zakaz antykoncepcji nawet jak ktoś ma HIV

To jest świetny temat do krytyki. A nie wyśmiewanie symboli wiary
@masz_fajne_donice:

Naprawdę nie widzisz rozróżnienia między sferą duchową a nauką? To byśmy musieli się cofnąć do podstaw edukacji (,) Nie sądzę, że w takiej sytuacji jesteś odpowiednią osobą do krytyki.


Nie widzę różnicy między antyszczepionkowcami wierzącymi, że szczepuionki są szkodliwe, a ludźmi wierzącymi, że modlitwą da się wyleczyć raka. Może jednak trzeba wrócić do szkoły i nauczyć się czytania ze zrozumieniem, ze względu na kontekst?
Nie widzę różnicy między antyszczepionkowcami wierzącymi, że szczepuionki są szkodliwe, a ludźmi wierzącymi, że modlitwą da się wyleczyć raka


@za-co: No to masz problem jak nie widzisz różnicy. A antyszczepionkowcy nie 'wierzą' a są przekonani o podstawach naukowych. To jest problem. Wierzenia nikt nie zabrania ale z nauką się kłócić bezczelnie i wmawiać innym kłamstwa to jest już zbrodnia. A ty nie widzisz różnicy.

nauczyć się czytania ze zrozumieniem

Właśnie rozumiem
@masz_fajne_donice:

No to masz problem jak nie widzisz różnicy. A antyszczepionkowcy nie 'wierzą' a są przekonani o podstawach naukowych.


Czym jest wiara jak nie tym samym byciem przekonanym. Tylko wiara jest potwierdzona "empirycznie" w świętych księgach i przez szamanów, którzy oficjalnie twierdzą, że rzeczywiście(to wchodzi w empiryzm) ktoś kilka tysięcy lat temu kogoś wskrzeszał, czarował, chodził po wodzie etc. a nie przez pseudo naukowców.

Właśnie rozumiem i podtrzymuje stanowisko, że masz
Czym jest wiara jak nie tym samym byciem przekonanym.


@za-co: Nie jest tym samym. Wierzący nie twierdzą, że mają jakiekolwiek podstawy naukowe. Ci co tak twierdzą są słusznie wyśmiewani. Oficjalna doktryna jest taka, że nie ma podstaw naukowych. Ale tego oczywiście nie wiesza albo nie rozumiesz. Skoro dyskutujesz z tym.
Sfera duchowa to jest jeden z elementów wolności. Jak ktoś ci mówi w co możesz wierzyć a w co nie to
@masz_fajne_donice:

Nie jest tym samym. Wierzący nie twierdzą, że mają jakiekolwiek podstawy naukowe.


Empiryzm jest nauką. Wierzacy twierdzą, że zapisy w świętych księgach są prawdziwe. W świętych księgach są opisy wskrzeszeń, chodzenia po wodzie czy innej magii. To jest "naukowa podstawa" bo empiryzm to nauka. Dodatkowo mają swoich naukowców teologów, którzy badają np. świętą niekrzepnącą krew, ale zewnętrznym naukowcom nie dadza próbek do zbadania bo wyjdzie, że to ściema. Tak samo