Wpis z mikrobloga

Do drogich pań grających w gry.

Jeśli przymila się do Was w grze jakiś facet, a Wam się to nie podoba, to zamiast bawić się takim człowiekiem powiedzcie mu wprost, że nie ma na co liczyć. Nieważne czemu - może jesteś lesbijką, może już kogoś masz, może nie szukasz miłości, może nie jesteś z tych co chcą wirtualną znajomość przenosić do prawdziwego świata. To nieistotne, nie musisz mu się tłumaczyć. Po prostu jeśli gość się przymila to wiedz, że może (choć nie musi) mieć co do Ciebie jakieś plany. Jeśli Ci się to nie podoba, albo sobie nie życzysz, to napisz mu to od razu, wprost, konkretnie. Powiedz, że nikogo nie szukasz, bo inaczej będzie za Tobą chodził i pajacował, robiąc sobie nadzieję - bo w końcu skoro po x czasu nie dałaś mu jasnego sygnału, że nie jesteś zainteresowana, no to pewnie jesteś. A potem wielkie zdziwienie, że po kilku miesiącach koleś chce się spotkać. Utnij to od razu, zanim faktycznie zacznie coś do Ciebie czuć. A może zacząć, bo samym pisaniem też sporo się można o drugiej osobie dowiedzieć.

Jedni mogą mówić, że to spermienie. A czym się to różni od podrywania dziewczyn w klubie? Podchodzi takie chadzisko do pierwszej lepszej, nic o niej nie wie, nie wie czy kogoś ma, czy szuka, czy cokolwiek. Nie zna jej zainteresowań, nie zna jej sytuacji, no nic, zero. Po prostu wpadła mu w oko więc postanowił do niej uderzyć. I tyle. A jednak z jakiegoś powodu jedną z pierwszych rad dla osób szukających partnera jest właśnie wyjście na miasto, na imprezę, do ludzi, a z facetów "podrywających" w podobny sposób dziewczyny w grach ma się za jakichś niewyżytych i niepoważnych.

Przecież w grach to działa tak samo, bo świat wirtualny jest tak samo dobrym miejscem na poznanie innych ludzi jak każde inne. Po drugiej stronie monitora też siedzi człowiek. Nie trzeba nic wiedzieć o drugiej osobie, by wziąć ją sobie na celownik. Już samo to, że grasz w tę samą grę co on będzie dla niego wystarczającym powodem by uznać Cię za osobę interesującą i wartą poznania, dlatego nie dziw się, że mogłaś kogoś zainteresować "w ciemno".

Utnij to, zanim go w sobie rozkochasz. Nie krzywdź ludzi.

#gownowpis #rozowepaski #niebieskiepaski #przemyslenia #takaprawda #zwiazki
  • 16
@TypowapOlka: Jeśli "dzień dobry" uważasz za wystarczający sygnał mówiący, że gość może być Tobą zainteresowany to tak, tak właśnie mu odpowiedz.

@Taka_Szara: Lubię pisać, piszę zawodowo, a tu się akurat trafił taki dość bliski mi temat, to ubrałem go w słowa. Ja co prawda żony z gry nie mam (a szkoda!), ale miałem dziewczynę z Plemion (taka tam przeglądarkowa klikajka). Swoją drugą też w sumie poznałem przez internet, ale już
@Hedage: ja poznałam tak swojego męża, problem zaczyna się, gdy ktoś zaczyna pisać, zaznaczasz na początku, że nie jest się zainteresowanym, a ta osoba brnie, że to pewnie żart, że to pewnie tylko takie w grze, no bo jak to jest, że ma się faceta/kobietę irl i gra się ( ) albo typ numer 2. piszesz mu, że chleba z tej mąki nie będzie, to gościu w akcie "zemsty"
@Tsumika: No dobra, masz trochę racji, faceci też mogliby od razu przejść do rzeczy... Tylko wtedy trochę zabija się romantyzm. Takie podchody są urocze - pod warunkiem, że obydwie strony tego chcą. A jak się walnie wprost o co chodzi, to cała magia znika...

@Taka_Szara: Głównie o grach i elektronice. Teraz hobbystycznie będę próbował sił w fantasy.