Wpis z mikrobloga

@Me_how1: W moim #!$%@?ście, za 2.1k masz trzypokojowe, bądź dwupokojowe mieszkanie na deweloperskim, zamkniętym osiedlu. Czasem nawet już z miejscem parkingowym dla Ciebie. Nie wspomnę, że gratis gdzieś blisko "centrum miasta", bądź terenów zielony.
@NIEKONWENCJONALNA: co za #!$%@? porównanie XD najlepiej żryj gruz jak cię nie stać i nic nie mów


@Me_how1: A co innego miała Ci powiedzieć? Masz tutaj standard znacznie wyższy niż przeciętnie, masz bajery w kuchni, to płać więcej.

Zresztą, sam wspomniałeś o tym, że masz całe mieszkanie za 2k - wynajmij se mieszkanie. Masz tam w gruncie rzeczy to samo - jest pralka, lodówka, kuchanka, wanna, Internet. Jedyna różnica polega
@mecenas_z_piaseczna: nie wiesz ze mieszkanie powinno miec zmywarkę, nowe pralki, lodówki i kosztować grosze? I jeszcze najlepiej bez żadnych zabezpieczeń finansowych.

Ja kiedys wynajmowałam mega dziurę i nie miałam pretensji do wynajmującego ze nie zrobi apartamentu za 700 zł miesięcznie :p
Niestety taka przypadłość Wrocławia Krakowa Warszawy itd. Każdy tam chce mieszkać a miasto nie jest z gumy. No to masz takie absurdy czyli pokój kosztujący połowę średniej pensji. Albo mieszkanie z rodzicami do trzydziestu lat lub więcej. Albo wynajem w pięciu.
@kthxbai2: dlaczego ameba?
Ktos kupił mieszkanie, wyremontował je na jakiś standard i na tyle wycenił.
Skoro nie stać Cie na takie, wynajmij inne.
Puszenie sie na ceny jest dziecinne, niedojrzałe i głupie. To czyjeś mieszkanie i ten ktos sobie ceny ustala.

Rozumiem ze takowy Mirek wie lepiej. A skoro wie lepiej niechaj rozwinie skrzydła i sobie...kupi. Ach zapomniałam ze potrafi tylko krytykować ceny i na wynajem ni ma.
@Me_how1: Niestety ceny wynajmu rosną razem z pensjami: człowiek przeciętnie jest wstanie wydać mieszkanie 1/3 dochodów, więc jak te dochody w całym społeczeństwie rosną rośnie też cena wynajmu. Jedyne co by mogło pomóc to mądra polityka mieszkaniowa, której u nas brak.