Wpis z mikrobloga

@FloweryTaste: Ja kupuje zawsze surowe i robię sam w piekarniku, ale rozkrajam w miejscu, w którym nie ma masła czosnkowego, bo nie lubię jak mi się miesza z serem - wolę czuć osobno :)

Pomidora kiedyś dałem i jak zwykle byłem rozczarowany - woda, skórka pomidora, bleh. Pomidor na ciepło to nie moje klimaty, nigdy nigdzie.

Czasem dodaję też kurczaka lub nawet pokrojone w cienkie plasterki... parówki :D
@meh123: Najlepiej kupować z lodówki surowe, wtedy przed upieczeniem (10 minut to zajmuje) wszystko przygotowujesz i wyjmujesz z piekarnika super chrupiące pieczywo czosnkowe z mozzarellą.