Wpis z mikrobloga

#150perfum #perfumy 157/150

Banana Republic Icon: 78 Vintage Green

Na początku chciałbym serdecznie podziękować @wonsz_zabujca za możliwość poznania tego zapachu. Dziś, po kilku globalnych wyjściach żałuję, że wziąłem tylko 15 mililitrowy dekant.

78 Vintage Green to świetnie odświeżający, lekki, taki trochę herbaciany zapach, który idealnie sprawdza się w największe upały. Często porównywany jest z Ogródkami Hermesa, chociaż mimo, że jest tak samo zielony i ma sporo z nimi wspólnego to według mnie jest słodszy, ale i bardziej męski. Sama kompozycja jest dość prosta, to bowiem tylko połączenie świeżości zielonej herbaty, wetywerii czy cytrusów ze słodyczą owoców takich jak figa. W tle mamy też białe kwiaty w postaci magnolii i jaśminu oparte na piżmowej bazie. Zajebiście to pachnie i mimo tej pozornej prostoty nie walą w tych perfumach jakieś chemiczne aromaty nam po nosie. Jest świeżo ale i naturalnie. 78 Vintage Green to też taki typ przyjemniaczka i jeśli jesteście z tych. którzy lubią dostawać komplementy to na pewno nie zawiedziecie się w tej kwestii na perfumach od Banana Republic. Mimo, że globalnie założyłem go go może ze 3-4 razy to za każdym razem, świeżo po aplikacji dostawałem pytanie o to co tak zajebiście pachnie. Plusem też jest cena bo za stówkę wyrwiemy 75 mililitrów tego letniego eliksiru.

Niestety perfumy te mają też jednego dużego minusa w postaci parametrów. O ile często powtarzam, że w lecie nie wymagam jakiejś wielkiej trwałości czy projekcji, tak tutaj aż się prosi o jednak troszkę dłuższą bytność na skórze i odrobinę dłuższe projektowanie. Na ciele wytrzymuje max 5 godzin a projektuje może tylko przez godzinę na przeciętnym poziomie. Dla nosa jest jednak wyczuwalny co potwierdza, że nie jest tylko bliskoskórny. Ratunkiem może tu być aplikacja na ubrania, która pozwoli nam się cieszyć tym aromatem trochę dłużej.

Mimo przeciętnych parametrów to według mnie warto się zaopatrzyć w te perfumy Zapach ten wydaje się też być mocno uniwersalny i pasować będzie do wszystkich okazji o każdej porze roku. Nie testowałem go co prawda zimą ale idę o zakład, że całkiem przyjemnie by się go nosiło. Zaryzykowałbym też stwierdzenie, że branie go w ciemno nie byłoby wielką głupotą.

zapach: 8,0/10
trwałość: 5,0/10
projekcja: 5,5/10
podobne: Hermes Un Jardin en Méditerranée
cena: 103 zł za 75 ml

https://www.parfumo.net/Perfumes/Banana_Republic/Icon__78_Vintage_Green
https://www.fragrantica.com/perfume/Banana-Republic/78-Vintage-Green-45027.html
drlove - #150perfum #perfumy 157/150

Banana Republic Icon: 78 Vintage Green

Na ...

źródło: comment_oJBR8G2dpllqLN76e0W9PwlOoymMuRJB.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dr_love: Świetne, mam podobne zdanie że ciut słodsze od Nilu Hermesa, mimo że jest to zdecydowanie podobny klimat. Wspomnę też o Molinard Figue (jeszcze ciut słodszy) w mojej trójce figowej. Wszystkie do siebie są trochę podobne ale jednak każdy ma swój oryginalny wydźwięk.
  • Odpowiedz
@dr_love: Mysle ze Ferragamo jest mocniejsze, zarzuce Premiera jutro do pracy i sie przekonam, bo nigdy nie robilem globala. Kiedys jak strzelilem sobie go na poduszki i dlon do lozka to czulem go rano, wiec nie jest zle.

BTW musze kiedys zrobic porownanie Philosykosow i Premier Figuier/Premier Figuier Extreme, ktory jest najlepszy z tej czworki.
  • Odpowiedz