Aktywne Wpisy
Aureolus +27
Wraz z partnerką mamy syna, który w listopadzie będzie kończył roczek. Od kilku dni jest awantura, bo powiedziałem, że będziemy na roczek nacinali mu jezusowe piętki. Na początku myślała, że żartuję, ale potem zdjąłem skarpetki i pokazałem jej na moich piętach krzyżyki, które miałem zrobione na swój roczek. To jest stary kaszubski zwyczaj. Chyba w innych częściach polski też się go jeszcze kultywuje? Powiedziała, że jestem nienormalny i nie odzywa się do
SzubiDubiDu +407
Samochód idealny do spłonięcia żywcem.
Oto Ford Pinto produkowany w latach 1970-1980. Zasłynął tym, że zbiornik paliwa umieszczono dokładnie za tylnym zderzakiem. Każda większa stłuczka, która wgniatała zderzak powodowała też rozerwanie zbiornika paliwa co często kończyło się zapłonem mieszanki.
Dodatkowo przez pierwsze dwa lata zbiornik paliwa nie był niczym osłonięty. Dopiero od 1973 dodano szynę, która częściowo chroniła zbiornik. Żeby to było mało to jeszcze przy poważniejszych wypadkach drzwi się blokowały i nie było szans ich otworzyć. Ponadto podłoga auta była rozdzielona przez co ogień szybko przedostawał się do kabiny.
Ale
Oto Ford Pinto produkowany w latach 1970-1980. Zasłynął tym, że zbiornik paliwa umieszczono dokładnie za tylnym zderzakiem. Każda większa stłuczka, która wgniatała zderzak powodowała też rozerwanie zbiornika paliwa co często kończyło się zapłonem mieszanki.
Dodatkowo przez pierwsze dwa lata zbiornik paliwa nie był niczym osłonięty. Dopiero od 1973 dodano szynę, która częściowo chroniła zbiornik. Żeby to było mało to jeszcze przy poważniejszych wypadkach drzwi się blokowały i nie było szans ich otworzyć. Ponadto podłoga auta była rozdzielona przez co ogień szybko przedostawał się do kabiny.
Ale
Od kilkunastu dni w Polsce szaleje fala upałów i pobijane są rekordy temperatur. Codziennie moja dziewczyna przygotowuje dla nas przesadnie gorące obiady, których nie da się normalnie zjeść. Dzisiaj w ten skwar na obiad oczywiście był wrzątek w postaci zupy ogórkowej którą osobiście lubię (nie potrzebuję wyszukanych dań). Ale ludzie tego nie dało się już wytrzymać. Powiedziałem wprost co leży mi na sercu, że w taką pogodę nie da się jeść dzień w dzień gorących posiłków. Oczywiście kłótnia, ja ten najgorszy, ona siedzi w domu i stara się, męczy i poci przy garach a ja wybrzydzam. Oczywiście na odpowiedź po co tak mocno podgrzewa wyskakuje na mnie wręcz ze wściekłością jakbym dokonał niewyobrażalnej zbrodni. Czy tylko ja mam takiego pecha z kobietą którą uważałem za inteligentną? Po tych akcjach chyba poważnie muszę przemyśleć naszą wspólną przyszłość.
PS. Zupy nie zjadłem bo wzięła i wylała (na szczęście) z powrotem do garnka. Ręce opadają...
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
Myśleć to trzeba umieć
@nacpanazielonka: gotuję gdy mam na to czas, ale z racji chodzenia do pracy gotowaniem zajmuje się moja niepracująca partnerka, której taki układ pasuje.
@Poprosze_herbate: i mam dostać kolejny opieprz "czemu nie jesz" i tłumaczyć się? Założe się że doszłoby do tej samej
Porozmawiaj z nią - może miała gorszy dzień,
A jak nie, to sam ugotuj albo zamów.
A jak nie, to grzecznie i w żartach jej to powiedz, dzbanie, bo dziewczyna, która robi Ci jedzenie to skarb.
@AnonimoweMirkoWyznania:
Nie szanujecie opa, bo nie szanujecie siebie. A jak nie szanujecie siebie, to żadna laska nie będzie was szanować.
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
Komentarz usunięty przez autora
@AnonimoweMirkoWyznania: To niech idzie do roboty, jest 2019 rok, nie ma potrzeby "zajmowania się domem" na cały etat.
Komentarz usunięty przez autora
Jak potraktujesz jej reakcję jak na twoje przyjście do domu i "co to za zupa? nie chcę jej, zabierz to od emnei ty głupia krowo" to nagle ma to sens ;) Popełniłeś po prostu błąd mówiąc jak do faceta i mówiąc za późno, po paru dniach i wielu takich sytuacjach. Trzeba było "no nie, przecież Ty mnei zabijesz od swojej miłości - taki upał a Ty robisz moją ulubioną gorącą zupę - przecież ja nie dam rady tego zjeść" i buziak w czółko. I nie jesz bo jest za gorąca.
Tymczasem siadanie do obiadu i narzekanie to jest typowo pasywno-agresywne zachowanie którego kobiety nienawidzą, bo jest szalenie niemęskie. Chcesz coś to robisz to sam, albo zmieniasz babę - jak ona robi to albo przyjmujesz albo odrzucasz, a nie przyjmujesz i