Wpis z mikrobloga

Z dziwnych rzeczy jakie widziałem w szkole to pamiętam że w moim mieście rodzinnym była jedna rodzina Murzyńska.
W tej rodzinie był taki Adrian, był jedynym czarnoskórym dzieckiem w szkole podstawowej (prócz jego 4 lata starszej siostry).

Jak się domyślacie Adrian lubił się popisywać, bo w taki sposób walczył o akceptacje środowiska.

Przypomina mi się scena jak uciekał przed przedszkolanką dokoła stołu i śpiewał...


Pani ze świetlicy miała na imię Agnieszka i była emerytką więc nie potrafiła go złapać.



#szkola #fb #patologiazmiasta #truestory #heheszki #logikaniebieskichpaskow
  • 2