Aktywne Wpisy

damianooo8 +299
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...

Wynoszony +45
A więc jest sobie prawo i jest aplikacja która ostrzega przed tymi kontrolami, a więc ktoś kto normalnie stwarza zagrożenie na drodze może udawać że jeździ normalnie i przepisowo. Państwo próbuje wyłapać jednostki które stwarzają zagrożenie na drodzę, ale w Polsce jest to be. Fotoradary? ZŁO! Bo tu jest znak 50 km/h ale ja jestem mądrzejszy od urzędasów i wiem że tu bezpiecznie śmigne 90 km/h. Debile.
Oo patrz jak szybko jedzie, mrugnę mu żeby co mandatu nie dostał, bo suszyli za nami. :)
A później:
ŁEEEE Majtczaki i inne zabijają, czemu :((
Oo patrz jak szybko jedzie, mrugnę mu żeby co mandatu nie dostał, bo suszyli za nami. :)
A później:
ŁEEEE Majtczaki i inne zabijają, czemu :((
źródło: Screenshot 2024-10-23 at 10.01.46
PobierzCzy aplikacja typu Yanosik pomaga drogowym piratom kontynuowanie ich groźnej dla życia innych jazdy?
- Tak 49.6% (707)
- Nie 50.4% (718)





Wcześniej ciągnął też do ludzi, ale tutaj skupianie psa na sobie pomogło, już nie ciągnie, 90% ludzi mija bez emocji, do kilku zdarzy mu się delikatnie odbić, by przejść bliżej, ale czasami ktoś go zainteresuje na tyle, że też ciągnie.
Ogólnie jest jakoś niezdrowo zafascynowany małymi psami. Wiem, że to po części to, że psy są ciekawsze od nas, ale staramy się wybawiać naszego labradora.
Generalnie mamy 2 tryby dnia, w zależności od zmiany w pracy.
1: dziewczyna idzie na pierwszy spacer ok 6-7 rano, najczęściej 30-60min, gdzie idzie albo na miasto, gdzie jest dużo wąchania, albo na błonia, gdzie pies biega luzem (rzucanie zabawek, patyków, bieganie za sobą). Potem pies do 9 jest ze mną, jakaś krótka zabawa w szukanie smakołyków w domu. Czas na klatkę do godziny 15 (czyli 7h), wtedy dziewczyna bierze psa na błonia, zabawa z innymi psami, woda, aporty, skupianie psa itd. 1-2h. Powrót do domu, wtedy wracam z pracy i często bawię się ok 15-30min w szukanie, komendy. Ostatni spacer 15-60min, ok godziny 23. Wtedy idziemy w różne aleje, mini parki itd, pies ma luz, wącha sobie wszystko.
2 tryb: pierwszy spacer j/w ale dziewczyna jest w domu do 11 i wtedy bawi się w szukanie i komendy. Potem klatka do 18, wracam, 1-2h na błonia i ostatni spacer j/w. Więc nie ma tragedii :)
Gdy ciągnie, to zatrzymujemy się, czekamy na kontakt wzrokowy, lub powrót do nogi. W sumie jest jakiś progres, jedynie co, to właśnie nie ma postępów przy relacjach z innymi psami.
Generalnie też nigdy nie wiem czy da się odwołać gdy ktoś/coś go zainteresuje. Oczywiście nie jest agresywny, ale niestety skacze, ślini się i jest mokry, bo przecież pół spaceru spędza pływając :)
A rozumiem, że nie każdy życzy sobie by jakiś pies żebrał o jedzenie podskakując radośnie.
Smycz zwykła, nie używamy zwijanej.
Mam nadzieję, że to po części wina dojrzewania :)
#labrador #pies #psy
Komentarz usunięty przez moderatora
W sumie trudno coś poradzić via net, żeby nie zaszkodzić. Z pewnością mogę napisać, że warto wybrać się z psem do kogoś mądrzejszego (tylko nie do samozwańczych behawiorystów po jednym kursie ;)
Można też poszukać kompana do spacerów równoległych, najlepiej takiego mniejszego skoro z
wedlug mnie wzielo sie z tego, ze za szczeniaka zawsze pozwalalismy mu sie przywitac i bawic bo "to takie slodkie". Pomaga wyjscie w zatloczone i nieznane miejsca (np. rynek) i trenowanie ze smakolykami
Bo "uspokojenie ile się da" to wg mnie za mało.
Bo tak to ciągle go w sumie utwierdzacie w