Wpis z mikrobloga

Jako że z analiz naszego podkarpackiego "eksperta" bekę zaczął cisnąć nawet Gąsior, trzeba wyjaśnić najśmieszniejszą rzecz w tym wszystkim.

Otóż mając do dyspozycji załączony wykres, co zwraca waszą największą uwagę?

A) minimalne prędkości kierowców w zakrętach? - które nie mają żadnego znaczenia, bo nie liczy się chwilowa minimalna prędkość, tylko to jak długo jest utrzymywana - możesz jechać 2km/h wolniej w jakiejś chwili, ale jeśli robisz to ułamek sekundy krócej, to i tak jesteś szybszy.
B) czy miejsca zaznaczone czerwonymi kółeczkami?

Otóż "ekspercie" tutaj największe znaczenie mają te miejsca oznaczone na czerwono, bo to one mają największy wpływ na różnicę pól pod wykresem w danym czasie, ale ty albo udajesz że tych miejsc nie widzisz, albo po prostu nie umiesz czytać wykresu. Nie wiem co jest gorsze.

#f1 #kubica #echasanoku
e.....0 - Jako że z analiz naszego podkarpackiego "eksperta" bekę zaczął cisnąć nawet...

źródło: comment_8kkabpoVrOhUaz1Fvy8sbtsL9Wr52lZG.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@erb0 no ja rozumiem o co chodzi w tym wykresie, ale nie rozumiem do czego zmierzasz? Tylko pokazujesz ze ktoś nie ogarnal czy masz jakiś pomysł skąd te 'schodki' się biorą?
  • Odpowiedz
@nieleczonaangina:
No więc tworzysz teorie że kierowca który podpisał z Ferrari nie umie zmieniać biegów, ani przyspieszać po zakręcie :)
No ok, może być taka teoria.
Na pewno ma ona więcej sensu, niż gadanie ze minimalna chwilowa prędkość w zakręcie ma jakieś znaczenie.
  • Odpowiedz
@erb0:
1. Pan kierowca mógłbyć swego czasu bogiem F1 - aktualnie wygląda na to, że nie jest - nie będę wymyślał przyczyny. Schumachera objeżdżał Rosberg po powrocie po kilkuletniej przerwie (tip: schumacher wrócił z parą sprawnych rak). A pan kierowca też już jest po swoim prajmie. Argument, z ferrarynką sprzed prawie dekady jest bez sensu.
2. Mniejsza prędkość w szczycie zakrętu miałaby sens, gdyby gdzieś tę stratę odzyskiwał - późniejszym
  • Odpowiedz
@nieleczonaangina:
1. Po prostu pokolenie Rosberga było lepsze od pokolenia Schumachera. Przypominam że Rosberg nie tylko pokonał Schumiego, ale teź Hamiltona. A pokolenie Russela może być jeszcze lepsze niż pokolenie Kubicy. Co powoduje że nawet średni (na tle VER i LEC) Russel może się poziomem równać lub przewyższać RK.
2. No i czasami te straty odzyskuje, a czami nie, ale mają one minimalne znaczenie. Główne znacznienie mają uślizgi po wyjściach
  • Odpowiedz
@erb0:
1. Otóż to
2. Dokładnie - czasami. Kubica miał lepszy trzeci sektor - i widać na wykresie dlaczego. W trzecim sektorze agresywny styl jazdy się opłacił. W pierwszych dwóch ryzyko się nie opłaciło.
3. Oto pełne pytanie: gdzie jest słaby punkt obalający analizy na podstawie wykresu prędkość/czas + czasy sektorów?
  • Odpowiedz
@nieleczonaangina:
3) ale ja nie obalam "analizy" bo żadnej analizy nie było.

Obalam tylko bzdury o minimalnych czy maxymalnych prędkościach chwilowych, które nic nie mówią.

Nasz "analizator" zamiast skupiac się na nieistotnych max-min powinien liczyć pole pod wykresem,
tylko że to jest znacznie trudniejsze niż zaznaczenie sobie kreseczek :)
  • Odpowiedz
@erb0: 3) To prawda, że maksymalne prędkości przy dohamowaniu i szczycie zakrętu to nie wszystko - trzeba całkować :) Natomiast na retoryce Vmaxów budowana jest retoryka spisku - gorszego silnika/bolidu. Sam wykres, który mamy temu przeczy. Z mojej skromnej oceny robert traci przyczepność i czas przy wyjściu z zakrętów - schodki na wykresie to błąd/niedokładność pomiaru (za mała ilość próbek prędkości).
I to jest najważniejszy wniosek imo - nie ma
  • Odpowiedz
Natomiast na retoryce Vmaxów budowana jest retoryka spisku - gorszego silnika/bolidu.


@nieleczonaangina: Nie ma żadnej retoryki spisku, tylko są fakty. W wyścigu RK ma gorsze vmaxy, prawdopodobnie przez to ze nie uzywa pełnej mocy silnika. Co prowadzi wprost do tego że robienie jakiś zestawień typu: "7:1" jest bezsensowne.

Sam wykres, który mamy temu
  • Odpowiedz
@erb0: @podobno_mialem_multikonta kompromituje się już całkowicie, to oczywiste, że w bolidzie ustawionym w tryb kwalifikacyjny silnik nie ma takiego znaczenia jak w trybie wyścigowym kiedy bolid jest ciężki. Niestety musiałem już zrezygnować z subskrypcji jego kanału bo koleś albo ewidentnie trolluje fanów Kubicy albo jest przenikliwy tylko wtedy kiedy fakty potwierdzają jego opinię.
  • Odpowiedz
@erb0:
1) ?? WTF - to bardzo dobrze, że jest z kwalifikacji - mamy te same mieszanki, podobnie zatankowane bolidy - najbardziej porównywalny pomiar. Wolałbyś z wyścigu porównanie? Kompletna bzdura

2) Jakie fakty? Na wykresie widać, że nie ma mniejszych vmaxów i to są fakty - p--------z bzdury

3) Czego nie można porównać? Zestaw sobie pierwszą pochodną z wykresu - albo narysuj styczne - uzyskasz przyspieszenie - jest porównywalne. Doskonale
  • Odpowiedz
?? WTF - to bardzo dobrze, że jest z kwalifikacji - mamy te same mieszanki, podobnie zatankowane bolidy - najbardziej porównywalny pomiar. Wolałbyś z wyścigu porównanie? Kompletna bzdura


@nieleczonaangina: Ale w wyścigu też można porównywać sytuacje gdzie masz takie same mieszanki, podobne tankowanie, wszystko tak samo jak w kwalifikacjach. Tylko trzeba umieć, a nie p-------ć że bzdura :)

Na wykresie widać, że nie ma mniejszych vmaxów i to są fakty - p--------z
  • Odpowiedz
@erb0: kompromitujesz się:)
1) Mozna porównywać kółka wyścigowe ale najbardziej sensowne jest porównywanie najlepszego kółka z kwalifikacji.
- ten same warunki atmosferyczne
- te same mieszanki
- zurzycie opon takie samo
- temperatura opon -
  • Odpowiedz
W trakcie wyścigu jest mega trudno znaleść tak porównywalne zestawiania. Jakim k---a cudem uważasz, że lepiej porównać dwa kółka z wyścigu zamiast tego???


@nieleczonaangina: A gdzie ja napisałem że "lepiej"?
Napisałem że w kwali nie ma takich wielkich różnic, a przynajmniej ich nie widać na wykresach, bo nie da się ich tak łatwo odczytać.
Natomiast w wyścigu są ogromnie i można je porównywać, bo są w takich samych
  • Odpowiedz