Wpis z mikrobloga

KOBIETY W BRANŻY TECHNOLOGICZNEJ

W Wielkiej Brytanii, mimo że dziewczęta osiągają lepsze wyniki w zakresie egzaminów gimnazjalnych (66% dziewcząt uzyskuje stopnie od A* do C z przedmiotu wiedzy komputerowej w porównaniu z 60% chłopców; z przedmiotu dotyczącego inżynierii 66% dziewcząt uzyskało oceny od A* do C w porównaniu z 42% chłopców) liczba dziewcząt podejmujących studia w branży technologii ogólnie spada. Wiele osób twierdzi, że bez zdobycia odpowiedniego wykształcenia w zakresie przedmiotów branży technologicznej, postęp zawodowy w branży i tak będzie ograniczony. Ale co zniechęca dziewczęta do wybierania tych obszarów? Celebrowanie i zwiększanie widoczności kobiecych wzorców ról w branży technologicznej jest jednym z możliwych rozwiązań. https://www.intel.pl/content/www/pl/pl/it-managers/women-in-tech.html


Przyczyny:
- poziom testosteronu
- inne zainteresowania

#edukacja #gimbaza #gcse #uk #swiat #ciekawostki #rownouprawnienie #feminizm #rozowepaski #niebieskiepaski #programista15k
źródło: comment_g2AIpRPTwrfaGgP5zbF6glN5lAb1ywst.jpg
  • 24
@Piekarz123:

Tymczasem prawie dwie trzecie kobiet–naukowców posiadających dzieci zaobserwowało kwestionowanie ich zaangażowania i kompetencji, a także czuło, że konkurują z mężczyznami, których żony zajmowały się domem.


Myślę, że coś w tym jest.
IMHO, nie da się być dobrym pracownikiem (takim, który robi nadgodziny w pracy i wyjeżdża w delegację często) oraz dobrą matką (spędzającą czas z dzieckiem, zaangażowaną w rozwój, gotującą zbilansowane obiady itp itd).
@thecrew0: Mam możliwość pracy zdalnej, ale naprawdę, realia są takie, że jeśli chciałabym awansować, to musiałabym pracować dłużej i robić więcej. Praca zdalna nadal oznacza skupienie się na pracy, a nie pracę i dziecko w tym samym czasie.
A ja po pracy wolę zająć się dzieckiem zamiast robić dodatkowe projekty
@Jacko_ znaczy bardzo dużo. W UK wyniki z GCSE są pierwszym sitem na którym odsiewa się sporo kandydatów - jak ktoś był głąbem za młodu raczej nie wyrośnie na światłego człowieka. Jakby mu się przypadkiem udało - zawsze może poprawić GCSE, nawet w wieku 50 lat.
@asique Słuchaj dziecko niedługo urośnie, pójdzie do przedszkola czy szkoły, wiec będziesz miała jeszcze więcej czasu dla pracy i dla siebie. :)

Nie brałam pod uwagi awansów tylko samą pracę zdalną.

Może się dla mnie wszystko proste wydaje, bo jestem jeszcze smarkiem (19 lat).
@thecrew0: Awans to nie tylko zmiana stanowiska, ale i podwyżka plus rozszerzanie kwalifikacji i nowe projekty. Pracuję od 16 lat i żeby nie stanąć w miejscu, trzeba robić więcej niż te 8h.
A czasem np projekt wymaga pozostania po godzinach i znalezienia lepszego rozwiązania, co odbywa się kosztem dziecka.
Przedszkole z kolei to zwiększona ilość chorób, więc ktoś musi z dzieckiem zostać.
Także imho, te dwie rzeczy się wykluczają.
@thecrew0: Rodzice mieszkają daleko, ojciec zajmuje się, gdy jestem w pracy.
Ale tu chodzi o bycie dobrą matką, czyli żeby przynajmniej trochę spędzić czasu z dzieckiem, czyli nie mogę co chwilę mieć nadgodzin, a to jest odbierane jako brak zaangażowania i elastyczności.
@asique tego ostatniego niestety nie zrozumiem aż tak jak Ty.

Mówię Ci, dziecko pójdzie do szkoły to będzie lżej ;) Tylko będziesz musiała kupować książki i jakieś inne artykuły potrzebne do szkoły typu farbki czy coś. Możesz tez dziecko zapisać na dodatkowe zajecia, jeśli będzie chciało. To już będzie Ci łatwiej :)

Weekendy zostają do spędzania czasu z dzieckiem :)
przecież w takiej branży można pracować zdalnie


@thecrew0: ta, bo można pracować zdalnie i w tym czasie się opiekować dzieckiem :D faceci w innych postach się żalą, że kobieta ma problem, że w chacie nie posprzątane, a przecież to jest praca, a nie czas na robienie domowych rzeczy, a ty wyskakujesz z opieką nad dzieckiem xDD z dzieckiem to ja nie mogę kompa dotknąć, bo przychodzi i zaczyna #!$%@?ć w klawiaturę,
@Pieron: Nie wiem naprawde jakim glabem trzeba byc zeby C nie dostać z jakiegokolwiek przedmiotu, naprawdę to tylko chyba o patologię chodzi. Te wyniki gówno znaczą uwierz mi pośród morza ludzi z takimi samymi wynikami. Znasz angielskie realia z doswiadczenia czy z czytania?
@Pieron: A miales problemy z dostaniem C na jakimkolwiek przedmiocie? 3/4 egzaminow uczylem sie moze z godzine/dwie. Tymbardziej, ze dostanie C to nie jest zaden wyczyn. A skonczylem z 1A*, 7B i 3C
@WyjmijKija: jak ktoś pracuje przy projektach to niestety, ale nadgodziny to normalka. Coś się zepsuje, coś pójdzie nie tak jak powinno a termin niestety goni.

@asique: z tego co czytam to twój grafik jest zapchany projektami. Pracujesz bezpośrednio w drużynie która się tym zajmuje czy po prostu często wam dają jakieś rzeczy do zrobienia jako dodatkowa robota która nie jest częścią BAU?

@Jacko_: w Anglii nie patrzy się na
@siedem_dusz: Zależy od projektu. Pracowałam w jednym, gdzie nadgodziny były normalką i klient cisnął.
Potem w innym, gdzie tego nie było, ale! Jeśli chce się mieć podwyżkę, to jest oceniane nie tylko wypełniane bau, ale i np ulepszenia, prezentacje i knowledge share, trochę inwestygacji, jeśli pojawiły się problemy, a to zazwyczaj robi się w nadgodzinach.
@asique: niestety takie realia, czym wyżej się idzie tym większy nacisk na takie rzeczy. W sumie jak tak popatrzę to kobiety u mnie w pracy które zajmują wyższe stanowiska to te których dzieciaki są już trochę starsze.
jak ktoś pracuje przy projektach to niestety, ale nadgodziny to normalka


@siedem_dusz: tzn. przy jakich projektach? bo chyba w IT niemal wszyscy pracują przy projektach. Nadgodziny to nie jest normalka. Jesteśmy w branży gdzie się o nas biją i nam dogadzają. Jak powiesz, że nie robisz to albo będą musieli się dostosować albo roboty w innych miejscach jest w bród.

Jeśli chce się mieć podwyżkę, to jest oceniane nie tylko wypełniane
@WyjmijKija:

IT to nie tylko klepanie kodu czy managerowie. Masz przecież pierwszą, drugą i trzecią linię. Oczywiste jest raczej to, że ludzie z pierwszej linii nie pracują bezpośrednio przy projektach i nie są za nie odpowiedzialni. Tak, mogą często pomagać przy projektach gdy są potrzebni, ale mimo wszystko, nie jest to ich normalny zakres obowiązków.

Druga rzecz jest taka, że nie każdy jest na takim poziomie, że może lub chce zmieniać