Wpis z mikrobloga

@grubson234567: Bo światowa prawica, ta wielkomiejska zachodnia jest kompletnie inna od polskiego podwórkowego parakonserwatyzmu (powinienem raczej napisać: sebizmu). Oczywiście ruch Trumpa jest podyktowany kampanią wyborczą i zbieraniem głosów ale umówmy się, każdemu politykowi na tym zależy a mógł równie dobrze uderzyć w homofobiczny elektorat ale nie zrobił tego.
Nasze konserwy nadal nie rozumieją, że bycie wolnościowcem to pozwolenie ludziom żyć jak chcą i nie wtrącanie się w ich sprawy oraz pozwolenie
@EvilToy: Jakie prawo w Polsce dyskryminuje kogokolwiek, ze względu na sposób zaspokajania swojego popędu seksualnego, jeżeli nie dochodzi do przymusu lub przemocy na drugiej osobie, zwierzęciu?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Pradi: Nie chodzi o sposób zaspokajania popędu a płeć partnera romantycznego z którym chciało by się wejść w formalny związek. Gdyby chodziło tylko o to o czym mówisz, to powinno się zlikwidować małżeństwa hetero, bo nie są potrzebne do "zaspokajania popędu". Ale nie o to w tym chodzi.
@Poro6niec: Ideologiczne #!$%@?. Rozumiem, że taki kraj jak USA uważasz, za źle funkcjonujący? Posiada cechy agresywnego liberalizmu jak i bardzo nacjonalistycznego konserwatyzmu. Ty wykluczasz, że te dwie strony mogą żyć obok siebie, czemu?
Poza tym LGBT też by mogli mieć konserwatywne poglądy ale nie w sytuacji gdy konserwatyzm za każdym razem przyciska ich do ziemi jak podnoszą głowę.
Ojczyzna powinna być jak dobrze zorganizowane wojsko - hierarchia, jasno wyperswadowane kto zajmuje jakie obowiązki i rolę. Przymykanie oka na homolobby i agresywny liberalizm jest wrzuceniem żwiru w doskonale funkcjonujące tryby narodowej maszyny.


@Poro6niec: Takiego akapitu nie powstydziłoby się Mein Kampf.
@EvilToy: Jeżeli publiczne manifestowanie swoich poglądów, jest prawem jednostki w państwie, to nawoływanie do zakazania tzw. marszów równości, jest zgodne z prawem wyrażania swoich poglądów przez obywatela. Jeżeli ktoś się z tymi marszami nie zgadza, to ma prawo powiedzieć, że się nie zgadza. To, że ktoś do czegoś nawołuje, nie sprawia, że staje się to obowiązującym prawem. Dlaczego uważasz, że państwo powinno uchwalać jakieś prawo, ze względu na sposób zaspokajania swojego
@Pradi:

nawoływanie do zakazania tzw. marszów równości, jest zgodne z prawem wyrażania swoich poglądów przez obywatela. . Jeżeli ktoś się z tymi marszami nie zgadza, to ma prawo powiedzieć, że się nie zgadza


Czym innym jest nawoływanie do zakazania przez polityka (Brauna, Bosaka i innych) co zresztą byłoby niezgodne z Konstytucją a czym innym wyrażanie swojego sprzeciwu i mówienie "nie podoba mi się to".

Dlaczego uważasz, że państwo powinno uchwalać jakieś
@iAmTS: Komu odbiera i co? Urzędnik stanu cywilnego nie rozpatruje twojego popędu seksualnego, jako czynnika decydującego o możliwości zawarcia małżeństwa.
@EvilToy: Co to znaczy, że chodzi o uczucie, miłość, przywiązanie w kontekście działania państwa? Państwo nie reguluje twojego poziomu miłości, czy przywiązania do partnera czy partnerki. Instytucja małżeńska, jako związek kobiety i mężczyzny, istnieje ze względu na interes państwa, w prawidłowym funkcjonowaniu społeczeństwa jako wspólnoty, z rodziną jako podstawową komórką.
@Pradi: Dlaczego zakładasz, że koniecznie musi tutaj być kontekst działania państwa? Nic by się nie stało gdyby go pominąć tylko po to, żeby pary jednopłciowe (okej, niech będzie, że z punktu widzenia interesu kraju - pary "jałowe") mogły by zawrzeć taki związek. Kraj nic by nie stracił, część ludzi coś by zyskało. Jak dla mnie bilans jest okej.
@EvilToy: Wydaje mi się, że zaprzeczasz sam sobie. Najpierw mnie pytasz, dlaczego zakładam konieczny kontekst działania państwa, a następnie piszesz, że pary jednopłciowe mogłyby zawierać związki. Jeżeli zakładasz brak konieczności działania państwa w zakresie związków jednopłciowych, to taka sytuacja ma miejsce teraz. Możesz tworzyć związek jednopłciowy i żadne prawo ci tego nie zakazuje. Jeżeli mówisz o formalizowaniu takiego związku, to jak sobie to wyobrażasz bez działania państwa?