Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W Egipcie przetrzymywanie osób jest normą. Pracowałam tam jako animatorka, i jak tylko postawiłam nogę w hotelu zabrali mi paszport. Po to żeby 'zrobić kopię.' Za każdym razem jak chciałam go odzyskać dostawałam inną historię. Paszport jest w sejfie, paszport jest w Cairo, paszport jest u szefa w samochodzie. Pracę załatwiła mi Rosjanka którą poznałam podczas wakacji, bardzo sobie chwaliła. Ale już od początku żałowałam. Na lotnisku były dwie osoby które po mnie przyjechały, ale z różnych hoteli. Zaczęli pluć na siebie po Arabsku i się szarpać aż się dogadali (szarpanie ludzi również na porządku dziennym). Pracownicy hotelu sprzedają 14-letnim dziewczynom alkohol i później narkotyki. A jak ja chciałam tym pijanym dziewczynom pomóc (zaprowadzić do rodziców) to zostałam poszarpana i ostrzeżona że jak następnym razem będę komuś wchodzić z buciorami w biznes to się inaczej skończy. Dodatkowo jedna z dziewczyn (Egipcjanka) z którą pracowałam, cały czas chciała mnie wysłać do jakiegoś innego hotelu, niby lepszego itp, wszystko za plecami szefa. Po tym jak jedna z dziewczyn (której rodzice zrobili prezent i wysłali ją na 16 urodziny do Egiptu na wakacje) zwierzyła mi się że mój szef ją upił i zgwałcił, postanowiłam wrócić do domu. Ale oczywiście musiałam odzyskać paszport. Co było prawie że niemożliwe. Po mimo tego że przestałam pracować, paszportu dalej nie chcieli mi oddać. Czułam się jak w więzieniu, w dodatku bałam się więc cały czas siedziałam w lobby bo tam było najwięcej osób. Szef przychodził tylko od czasu do czasu się wydrzeć albo mnie straszyć że ja tu jestem nielegalnie, że nie mam dokumentu żadnego itp. Dopiero jak zaczęłam rozmawiać z turystami z Wielkiej Brytanii i opowiadać o tym że mnie przetrzymują, szef się wystraszył dlatego że zaczęły lecieć skargi, i oddał mi paszport. Ale oczywiście musiał się zemścić, bo nasłał ochronę kiedy byłam w taksówce która miała mnie zawieźć na lotnisko. Wysadzili mnie z taksówki i 'przeszukali' walizkę (czyli wywalili wszystko na ziemię), bo niby ktoś powiedział że ukradłam RĘCZNIK z hotelu. Atrakcji nie brakuje! Myślę że to miejsce jest po prostu niebezpieczne. Nawet na urlop. Wystarczyło że byłam sama przez pięć minut i zaraz zjawiało się pięć hien. Skąd jesteś? Jesteś sama? A gdzie twój mężczyzna? Przynieść Ci drinka? Na prawdę odradzam. Szczególnie z dziećmi które są często zostawianie pod opieką animatorów. Pamiętajcie że obsługa ma dostęp do waszych pokojów, gdzie trzymacie paszporty. A z policją, nawet jeśli macie opanowany arabski, się nie dogadacie. A na pomoc ambasady jak widać też nie ma co liczyć.
#anonimowewyznaniamikro #kryminalne #historie #egpit

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 28
  • Odpowiedz
A na pomoc ambasady jak widać też nie ma co liczyć.


@AnonimoweMirkoWyznania: No własnie nie widać, bo tu nic o kontakcie z ambsadą nie ma. Ambsady owszem, mają jakieś śmiesznie krótkie godziny otwarcia, ale jak już dotrzesz/dodzwonisz się to powinni pomóc? Nie zrobili tego czy tak se napisałaś bo żadnego kontaktu nie było.
  • Odpowiedz
@Cheater: Wiesz, zawsze możesz opisać swoje doświadczenia, żeby wnieść coś do dyskusji. Mi się nie zdarzyło, ale znajomi gdy zgubili paszport to co prawda musieli zapłacić ale mieli go prawie natychmiast(do 3 dni chyba). Jeśli masz inne doświadczenia to się podziel.
  • Odpowiedz
tyle afer a polaczki dalej traktuja wyjazd do Egiptu jak spelnienie marzen

@Kryptonim_Janusz: Egipt jest pięknym miejscem, ale nie dla kobiet. Kobiety, tym bardziej europejski o blond włosach są tam traktowane jak zwierzęta. Tylko wyjazd z mężczyzną i najlepiej jak widzą, że jestescie razem. Wolne kobiety są tam uważane za #!$%@?, chyba, że zakryje taka mordę tymi ich workami na ziemniaki. No i należy pamiętać, że tam poprawność polityczne i wszelkie
  • Odpowiedz
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania Ja to się zastanawiam jak można w ogóle swój paszport w obcym kraju komuś oddać.
Już samo kserowanie jest takie se, no ale jak już absolutnie trzeba to w obecności właściciela tegoż i natychmiast po się żąda zwrotu.
W sytuacji jak wyżej to bym spierniczała do ambasady i robiła raban w social mediach nt. tego hotelu.
  • Odpowiedz
@Trend: Dlaczego bait? W kraju w ktorym terrorysta wszedł do samolotu, zostawił bombę i sam wysiadł wszystko może się zdarzyć. Taka historia wcale nie wydaje się być abstrakcyjna.
  • Odpowiedz