Wpis z mikrobloga

@itec jakoś dwa lata temu byłem na wsi u wujka i pierwszy raz w życiu na trzydzieści lat mojego życia została użyta grabiarka, która od zawsze stała na placu. Za łebka mówiliśmy z bratem żeby jej użyć to babcia oczywiście mówiła, że ryncznie to ryncznie, a po grabiarce to cza poprawioć. No i dwa lata temu miałem przyjemność zobaczyć jak chodzi ta grabiarka. Efekt? No zajebiście! I nic nie trzeba poprawiać. #!$%@?
@KrnabrnyDzik: Dokładnie, są oczywiście rolnicy, którzy poszli z duchem czasu, ale np. u mnie stare gospodarskie dziady sobie z nich żartują( ͡° ʖ̯ ͡°) Bo u nich to robota je zrobiona jak pot po dupie cieknie, a nie w Jąderku z klimą co to jakiś Hamerykańiec ze ręcznie nie ómie?