Aktywne Wpisy
andbatros +133
Wrocarz +318
#powodz Byłem pomagać na wałach dzisiaj we #wroclaw . W sumie to w dwóch miejscach, trochę na Marszowicach przy slonecznym osiedlu, trochę w Leśnicy koło kładki. To jest niesamowite ile pracy wykonanej przez zwykłych ludzi jest marnowana przez absurdalny wręcz poziom braku koordynacji. Oto kilka spostrzeżeń:
- ludzie nie mają pojęcia jak układać worki z piaskiem, widziałem konstrukcje już na około metr wysokie, ktore można rozwalić jedną ręką
- praktycznie wszystko na oko, pospolite ruszenie gdzieś ktoś stara się zbudować w miarę ciągła linię z worków obok ziomek uszczelnia furtkę do ogrodu pomimo, że płot nie stanowi żadnej przeszkody
- rezerwiści z wojska nie potrafią ogarnąć pracy innych, sami mówią, że dowódca ich zostawił i gdzieś pojechał, kosmos co oni tam wyprawiali z tymi workami. Mój ulubiony cytat to " W tym domu to musi ktos z wojska mieszkac bo to krwa niemozliwe zeby tyle worków nakłaść przy jednym budynku". Jeden z nich też sobie złamał palec podając worek, nie wiem jak...
- służby, straż i ratownicy, top. Widać, że duże lepiej przygotowani na takie sytuacje niż rezerwa
- ciągłe braki, albo piasku albo worków albo sznurków do wiązania, worki wiązane czym się da, dziewczyny ogarniały nawet wstążki do prezentów
- ludzie nie mają pojęcia jak układać worki z piaskiem, widziałem konstrukcje już na około metr wysokie, ktore można rozwalić jedną ręką
- praktycznie wszystko na oko, pospolite ruszenie gdzieś ktoś stara się zbudować w miarę ciągła linię z worków obok ziomek uszczelnia furtkę do ogrodu pomimo, że płot nie stanowi żadnej przeszkody
- rezerwiści z wojska nie potrafią ogarnąć pracy innych, sami mówią, że dowódca ich zostawił i gdzieś pojechał, kosmos co oni tam wyprawiali z tymi workami. Mój ulubiony cytat to " W tym domu to musi ktos z wojska mieszkac bo to krwa niemozliwe zeby tyle worków nakłaść przy jednym budynku". Jeden z nich też sobie złamał palec podając worek, nie wiem jak...
- służby, straż i ratownicy, top. Widać, że duże lepiej przygotowani na takie sytuacje niż rezerwa
- ciągłe braki, albo piasku albo worków albo sznurków do wiązania, worki wiązane czym się da, dziewczyny ogarniały nawet wstążki do prezentów
Wiadomo, że vpn i tor. Ale vpn-tor-vpn czy jak? Jakie są argumenty?
Wszędzie dwu skladnikowe uwierzytelnianie, silne hasła trzymanie w keepasie, gdzie hasłem jest pierwsza strona inwokacji.
Wydaje mi się, ze nie ma co szyfrowac dysku tylko trzeba posiadać laptopa bez dysku i bez baterii (I ładowarkę przerobić jakimś sznurkiem tak, żeby po podniesieniu rak albo coś kabel sie wyrwał i całość wylaczyla). A system operacyjny to na jakiejś karcie pamięci, szyfrowane hasłem spis treści z książki kucharskiej. Odpowiednio spreparowany linuks I do wszystkich ssh klucze żeby nigdzie hasła nie wpisywać.
Macie jakieś pomysły/rozważania? Naszło mnie na zastanawianie po obejrzeniu prezentacji #zaufanatrzeciastrona https://youtu.be/hicdX8aQXng
https://pastebin.com/8UknhcPz
I jest kilka rzeczy, z którymi średnio bym się zgadzał. Jest tam napisane sporo na temat wychodzenia z laptopem z domu. Jednak już były przypadki kiedy ktoś jakoś wpadł (cóż, im bardziej rozrabiasz tym