Wpis z mikrobloga

@ArrowPK
@grypa-grypowska
@jedyny_wolny_login
@firefighter ale wasze komentarze są zabawne :P

Serio dane dlaczego był wypadek są ważniejsze niż że był i się ludzie zabili. Bo z danych można wyciągnąć wnioski z tego to dalej suche dane z osób zginęło. Ale czy to autobus spłonął z ludźmi czy też tir zmasakrował 5 samochodów czy też idiota wyskoczył na 3 to jest olbrzymia różnica.
@RatKing: Chyba chciałeś napisać "w czołówce".
Nigdzie temu nie zaprzeczyłem.
Napisałem, że sugerowanie iż tylko u nas wzrasta ilość wypadków w wakacje jest manipulacją.

@Dawisek: Może tak, może nie. Nie wiem ile osób straciło życie w tych ośmiu wypadkach śmiertelnych.
Statystycznie (str. 5) dziennie w wypadkach drogowych ginie ~8 osób. Codziennie. Niedziela, boże ciało, sylwester, 1 kwietnia. Wynika z tego, że wczoraj nie było ani lepiej ani gorzej niż zazwyczaj.


@xxx12321_new:

problem w tym, ze ta srednia nie oznacza, ze zawsze jest tyle. Konkretne terminy moga powodowac, ze ta srednia bedzie wygladac tak, a nie inaczej.
@simun: @Klakkkier: jak widze jak ludzie w polsce jezdza, to wcale mnie nie dziwi taki wynik (odbiegajacy od normy, czy nie). Rzadko sie zdarza, zeby ktos jezdzil z przepisowa predkoscia, bezmyslne wyprzedzanie, nie mowiac o juz o tym jak jezdza tirowcy. Ludzie po prostu czuja sie za pewnie.