Wpis z mikrobloga

@Jechanka: to może wolisz ten?

Hrabia gra na fortepianie i podchodzi do niego Jan, mówiąc:
- Panie Hrabio jak Pan pięknie gra!
- A tak se popier**lam!
- Panie Hrabio a jak Pan brzydko mówi!
- No i ch*j, ale ładnie gram.
  • Odpowiedz
@Danny1005: Hrabia brał kąpiel w swojej wielkiej wannie. Zrelaksowany do granic możliwości puścił jeszcze długiego, soczystego bąka, że aż zakotłowała się woda. Niedługo potem do łazienki puka i wchodzi lokaj Bob z tacą, na której stoi butelka jakiejś whisky i szklanka. Hrabia zdziwiony pyta:
- Bob, a cóż ty tu robisz?
- Nie rozumiem, przysiągłbym, ze przed chwilą słyszałem, jak hrabia prosił "Bring a bottle of bourbon, Bob".
  • Odpowiedz
@dupa-z-tylu:
Hrabia po dłuższym pobycie za granica wraca do swoich posiadłości. Na dworcu
czeka na niego zaprzęg koni i wierny sługa, Jan.
- No i cóż tam zdarzyło się nowego we dworze podczas mojej nieobecnoci, Janie?
- Nic nowego Panie... no może tylko to, że Azorek zdechł.
- Azorek? Mój ulubiony pies? Jak to się stało?
- Ano nażarł się końskiej padliny, to i zdechł.
- A skąd we dworze końska
  • Odpowiedz
Hrabio, może podam obiad?
- Bez sensu...
- To może hrabio pójdziemy na spacer?
- Bez sensu...
- No to może opowiem zagadkę?
- Bez sensu...
- To co, może loda mam zrobić?
- Bez sensu... Ale zrób.
  • Odpowiedz