Wpis z mikrobloga

  • 238
@bolczan komórki macierzyste (ʘʘ) polecam ten stan świadomości podarowania komuś szansy na dalsze życie i poniekąd jak to pani doktor stwierdziła posiadania przyszywanej "córki" :) biorca wtedy przejmuje Twoją grupę krwi...
  • Odpowiedz
@sophisticated_: dawno to było? Sama się wcześniej zdecydowałaś? Nie wiedziałem, że można podczas porodu "darować" komórki macierzyste komuś. Słyszałem, że można też swoje "zamrozić" ale to koszt kilku tysięcy złotych na 18 lat w razie gdyby twoje dzieci potrzebowały.
  • Odpowiedz
  • 130
@pawel_je efektem ubocznym jest przyjmowanie przez 5 dni co 12h zastrzykow tzw. czynnik wzrostu, który powoduje namnażanie się komórek. Skutkiem tego jest ból głowy, bóle pleców, mięśni ogóle osłabienie. I po donacji jesteś potwornie osłabiony, jak wróciłam do domu ok. 16, tak spalam do nastepnego dnia do 9.
  • Odpowiedz
@sophisticated_: kurła a już myslałem że to takie proste, że zamiast oddawać x litrów krwi (ja ogolnie mam jakieś wrażenie że jakbym oddał to bym odleciał) to oddajesz raz i cyk legitymacja dawcy, a tu jak widać więcej trzeba poswiecić (zastrzyki, skutki uboczne) ciekawe czy w przypadku oddawania szpiku też tak jest

Pozdrawiam i gratuluje

Mozesz jeszcze kiedyś oddawać czy to sie raz w zyciu oddaje?
  • Odpowiedz