Wpis z mikrobloga

z cyklu #logikarozowychpaskow on chce intercyzę ( ͡ ͜ʖ ͡)

Rodzice są bardzo religijni, wpoili mi wartości, których trzymam się do dziś. Dla mnie to również bardzo ważne. W końcu zaczęli dopytywać o nasz ślub. I to właściwie był taki instynkt do poruszenia tego tematu z narzeczonym. Tak też się stało.

Kiedy wrócił na weekend do domu poruszyłam temat ślubu. Zaczęliśmy kalkulować ile mamy uzbieranych pieniędzy, po czym okazało się, że on ma więcej niż ja. Dla mnie nie było nic dziwnego w tym, że facet wyda trochę więcej, bo przecież jak będziemy małżeństwem to i jak będziemy mieć wspólne pieniądze. On jest w tym momencie wyskoczył z... intercyzą...

Przyznaję, że był to dla mnie duży szok. nie słyszałam, żeby ktoś w rodzinie albo wśród znajomych robił coś takiego. Poczułam się wtedy, jakby skreślił on z góry nasz związek. Poza tym dla mnie małżeństwo to jedność, nie wyobrażam sobie rozdzielczości majątkowej... Pewnie niektórzy zarzucą mi staroświeckość, ale każdy może mieć własne poglądy.

Mam teraz mętlik w głowie. Do tej pory myślałam, że zgadzamy się ze sobą w każdej kwestii, a intercyza nawet nie przyszła mi do głowy. Kocham go, myślałam, że to facet na całe życie, ale co mam teraz zrobić? Nie chcę żadnej intercyzy. Dla małżeństwo jest po to, aby dzielić swoje troski, radości i wszystko co oboje posiadamy. Co zrobilibyście na moim miejscu?

https://www.papilot.pl/zycie/historie-czytelniczek/45739/list-narzeczony-chce-podpisac-ze-mna-intercyze
#heheszki #niezwracamzaonkologa #rakcontent
  • 5
Dla małżeństwo jest po to, aby dzielić swoje troski, radości i wszystko co oboje posiadamy.


@bijotai: no i co tu jedno wyklucza drugie?

a jak za 10 czy 15 lat dojdzie do rozwodu to przynajmniej rozejdą się na jasnych warunkach

tak samo nie chcę, aby spalił mi się dom, ale ubezpieczam się co roku od pożaru nie dlatego, że przeczuwam, że mi się spali chałupa, ale dlatego, żeby taka ewentualność była