Wpis z mikrobloga

@Tik3rX: polecam jakąś odosobnioną dziką plażę i ognisko na takowej. Ewentualnie polanka nad jeziorem na skraju lasu (i też ognisko). Wspomnienia do konca życia zagwarantowane.
Edit: tylko się nie ładuj wyćpany do wody, zauważyłem, że ludzi na kwasie ciągnie do wody, a to przypał trochę.