Wpis z mikrobloga

Jestem zmęczony podróżą przez życie,jednak wewnętrzny głos każe mi jeszcze walczyć.
#przegryw
  • 54
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@darkembrace777: To jest przekonanie, nazywaj to jak chcesz, ale to jest przekonanie. Wszystko jest przekonaniem, są tylko te lepiej i gorzej uzasadnione

Antonimem życia jest śmierć, więc, żeby uwolnić się od życia trzeba doświadczyć śmierci. Tak samo jak żeby uwolnić się od bycia grubym trzeba być chudym. A czemu twierdże, że życie się kończy? Dlatego, że się zaczęło, więc przed początkiem go nie było, a możemy czuć, że żyjemy dzięki
  • Odpowiedz
@Thachi: Aksjomat to nie przekonanie. Nie jesteś w stanie uformować jakiegokolwiek racjonalnego zdania na temat wydarzeń które nie miały miejsca, bo zwyczajnie nie istnieją. Nawet gdy odnosisz się do fikcji to tworzysz zdanie na podstawie świata przedstawionego.

Nie jesteśmy jako ludzie w stanie pojąć czym jest życie, ani czym jest śmierć poza tym że są wydarzeniami czy też procesami na przestrzeni czasu pojmowanego przez naszą świdomość jako skończony. Nie możemy
  • Odpowiedz
@darkembrace777: Jestem w stanie stwierdzić, że teraz oddychasz i będziesz oddychać. Patrz, mówie o tym co się jeszcze nie zdarzyło :)
Aksjomat to też jest przekonanie. Bo, żeby przyjąć, że coś jest pewne musisz w to uwierzyć, a wiara implikuje przekonanie. Zestawiając jednak przekonania z naszą rzeczywistością na bazie empirii możemy dochodzić do tego jak wysoce prawdopodobne jest przekonanie. Ale tylko głupcy twierdzą, że coś może być w 100% udowodnione.
  • Odpowiedz
Jestem w stanie stwierdzić, że teraz oddychasz i będziesz oddychać. Patrz, mówie o tym co się jeszcze nie zdarzyło :)


@Thachi: Fałsz. Jedyną pewnością jest to że przestanę oddychać w pewnym momencie, a nie to że będę oddychał.

Tego typu pieprzenie wymaga dowodu, wyprowadzasz jakąś teze, więc musisz ją udowodnić


@Thachi: Przykro mi, ale to ty twierdzisz że śmierć jest wyzwoleniem. Ja twierdzę że nie możesz nie tylko
  • Odpowiedz
@darkembrace777: Fałsz. To, że przestaniesz oddychać w cale nie jest pewne. I masz racje, to był skrót myślowy. To, że będziesz w najblizszej przyszlosci oddychac jest tak jak WSZYSTKO przekonaniem, jednak to jest na tyle racjonalne, ze moge oszacować jego pewność jako wysoką. Więc widzisz, jednak mozna wyprowadzac pewność wniosków :)

"Przykro mi, ale to ty twierdzisz że śmierć jest wyzwoleniem. Ja twierdzę że nie możesz nie tylko tego udowodnić,
  • Odpowiedz
To, że przestaniesz oddychać w cale nie jest pewne.


@Thachi: Jest tak samo pewne jak to że wszystkie rzeki wpływają do zbiorników wodnych.

Jeśli wierzyć, że może jest a może nie - musisz przedstawić powody by tak
  • Odpowiedz
@darkembrace777: "Jest tak samo pewne jak to że wszystkie rzeki wpływają do zbiorników wodnych..."

Nic nie jest w 100% pewne

Nie muszę przedstawiać dowodów na brak umiejętności poznania. Równie dobrze mogłoby dojść do sytuacji w której twierdzę, ze nie umiem jeździć na rowerze a ty krzyszczysz "udowodnij". Wtedy przecież nawet gdybym kłąmał że nie umiem jeździć to mógłbym udawać, że nie potrafię i nic byś nie mógł z tym zrobić.
  • Odpowiedz
Nic nie jest w 100% pewne


@Thachi: Smierć jest pewnością, koniecznością. Są rzeczy pewne i nei da się temu zaprzeczyć w żaden sposób. Rzeka jest rzeką między innymi dlatego że wpada do morza. W ten sposób powstaje język. Bez pewności an które jako ludzie nie mamy wpływu język taki jaki znamy by nie istaniał.

brak umiejętności całkowitego poznania wcale nie świadczy o tym, że poznanie jest na tyle małe by nie zakładać raczej końca życia wraz z śmiercią. Tymbardziej sie tu ośmieszasz, wysnuwasz wniosek, że każda opcja jest równie prawdopodobna, więc też posługujesz się jakimś poznaniem. Gdybyś miał tak robić konsekwentnie w stosunku do wszystkiego co się nie wydarzyło to żyłbyś w obłędzie, jednak wcale tak nie robisz, siłą rzeczy przewidujesz przyszłość i skłaniasz się ku konkretnym przekonaniom bardziej, ku innym mniej. nawet jeśli nie świadomie, to intuicyjnie. Szkoda, że uprawiasz pewien pretensjonalizm i bawisz się w jakieś agnostycyzmy, które wcale sensu nie mają i wychodzi na tym u ciebie brak
  • Odpowiedz
@darkembrace777: > Smierć jest pewnością, koniecznością. Są rzeczy pewne i nei da się temu zaprzeczyć w żaden sposób. Rzeka jest rzeką między innymi dlatego że wpada do morza. W ten sposób powstaje język. Bez pewności an które jako ludzie nie mamy wpływu język taki jaki znamy by nie istaniał....

Nie jest. Co to w ogóle znaczy w takim razie śmierć? Na jakiej niby zasadzie jest koniecznością? Skoro przewidujesz, że twoj mózg umrze to mniemasz na temat przyszłości, a przeciez mówisz, że nie można tego robić :) Wiesz, równie dobrze twoje zycie moze byc iluzją i cos takiego jak śmierć nie istnieje. Nie mozemy tego udowodnić. Jednak głupio zakladac taka opcje, dlatego na 99 czy tam k---a ileś % śmierć faktycznie istnieje. Ale nie na 100

Poznanie nt. śmierci jest absolutnie
  • Odpowiedz
Nie jest. Co to w ogóle znaczy w takim razie śmierć? Na jakiej niby zasadzie jest koniecznością? Skoro przewidujesz, że twoj mózg umrze to mniemasz na temat przyszłości, a przeciez mówisz, że nie można tego robić :) Wiesz, równie dobrze twoje zycie moze byc iluzją i cos takiego jak śmierć nie istnieje. Nie mozemy tego udowodnić. Jednak głupio zakladac taka opcje, dlatego na 99 czy tam k---a ileś % śmierć faktycznie istnieje. Ale nie na 100


@Thachi: Przypuszczenie na temat przyszłości, a formowanie zdania na temat wydarzenia które dopiero będzie miało miejsce (lub nie, skoro twierdzisz, że śmierć nie jest koniecznością) to dwie różne sprawy. Mogę spekulować, że jeśli teraz pójdę pobiegać to moja kondycja i wytrzymałość sie poprawią i jest to przwidywanie na podstawie doświadczenia nawet niekoniecznie swojego własnego, bo mogłem nawet przeczytać na jakimś forum że tak będzie co może sie potwierdzić lub nie za sprawą wykonania samej czynności która ma przynieść dany skutek. W przypadku śmierci nie ma żadnego punktu odniesienia. Nie ma żadnego doświadczenia które jesteśmy w stanie poznać.

na tej samej zasadzie absolutnie zerowe jest poznanie jakiejkolwiek przyszlosci, nawet tej za 5 sekund. Bo żyjemy w teraźniejszości, więc nie mozemy z pewnością stwierdzić jaka będzie przyszłość. Możemy jednak przewidywać, na tej samej zasadzie możemy przewidywać
  • Odpowiedz
Przypuszczenie na temat przyszłości, a formowanie zdania na temat wydarzenia które dopiero będzie miało miejsce (lub nie, skoro twierdzisz, że śmierć nie jest koniecznością) to dwie różne sprawy. Mogę spekulować, że jeśli teraz pójdę pobiegać to moja kondycja i wytrzymałość sie poprawią i jest to przwidywanie na podstawie doświadczenia nawet niekoniecznie swojego własnego, bo mogłem nawet przeczytać na jakimś forum że tak będzie co może sie potwierdzić lub nie za sprawą wykonania samej czynności która ma przynieść dany skutek. W przypadku śmierci nie ma żadnego punktu odniesienia. Nie ma żadnego doświadczenia które jesteśmy w stanie poznać


@darkembrace777:

Przyszłośc to wlasnie wydarzenia, ktore beda mialy miejsce, wiec jakie niby dwiue rozne sprawy?
W przypadku śmierci masz punkt odniesienia, jest nim pewien fizykalizm czy moze nawet materializm. Wszystko tworzy jakies dalsze skutki swoim istnieniem, żyjemy dlatego, że mamy móżg, procesy biochemiczne zachodzące w mózgu, kodowanie białka, to wszystko jest tak urządzone, ze wydaje nam sie, ze zyjemy i mozemy poruszac się po rzeczywistosci. To jest wlasnie zrodlo zycia. Jesli nie będzie źródła, to nie będzie życia. Więc uwolnimy się od systemu, bo zycie jest
  • Odpowiedz
Przyszłośc to wlasnie wydarzenia, ktore beda mialy miejsce, wiec jakie niby dwiue rozne sprawy?

W przypadku śmierci masz punkt odniesienia, jest nim pewien fizykalizm czy moze nawet materializm. Wszystko tworzy jakies dalsze skutki swoim istnieniem, żyjemy dlatego, że mamy móżg, procesy biochemiczne zachodzące w mózgu, kodowanie białka, to wszystko jest tak urządzone, ze wydaje nam sie, ze zyjemy i mozemy poruszac się po rzeczywistosci. To jest wlasnie zrodlo zycia. Jesli nie będzie źródła, to nie będzie życia. Więc uwolnimy się od systemu, bo zycie jest czescia systemu.


@Thachi: Materializm w żadnym wypadku nie jest w stanie wyjaśnić jakie są następstwa ustania procesów biochemicznych w mózgu człowieka dla samego człowieka którego to dotyczy poza tym że straci kontrolę nad włąsnym ciałem, a jego zmysły przestaną funkcjonować. Nikt ani nic nie jest w stanie tego dokonać poza samym doświadczeniem co świadczy o konieczności i pewności śmierci. Jeśli żyjemy w świecie deterministycznym to wszystko musi sie wydarzyć i spełnić i nie ma od tego ucieczki w postaci wolności czy czegokolwiek innego.

wszystko mozemy przewidywac, problem jest jedynie w tym jaką mocą obliczeniową dysponujemy. Na pewno nie wystarczającą by stwierdzić 100% pewnosci, ze żyjemy i umrzemy, bo rownie dobrze mozemy byc symulacją. Mozemy tez rozwazac na temat nastepstw smierci, wystarczy dobrze zbadac wszelkie przeslanki, a i tak nigdy nie zblizmy się do 100% pewnosci, bo zawsze musimy w cos wierzyc, nawet w
  • Odpowiedz
Materializm w żadnym wypadku nie jest w stanie wyjaśnić jakie są następstwa ustania procesów biochemicznych w mózgu człowieka dla samego człowieka którego to dotyczy poza tym że straci kontrolę nad włąsnym ciałem, a jego zmysły przestaną funkcjonować


@darkembrace777: Ty najpierw musisz wykazać, że istnieje coś ponad materializm. Bo jeśli nie, no to nie ma nawet co mniemać nawet tym, że po ustaniu proicesów biochemicznych dzieje się cokolwiek. To jest nieuprawnione wnioskowanie.

Jeśli żyjemy w świecie deterministycznym to wszystko musi sie wydarzyć i spełnić i nie ma od tego ucieczki w postaci wolności czy czegokolwiek
  • Odpowiedz
Ty najpierw musisz wykazać, że istnieje coś ponad materializm. Bo jeśli nie, no to nie ma nawet co mniemać nawet tym, że po ustaniu proicesów biochemicznych dzieje się cokolwiek. To jest nieuprawnione wnioskowanie.


@Thachi: Nadal nie rozumiesz, brak egzystencji to nie egzystencja i jest niepoznawalna. Twierdzenie, że stan nicości decyduje o bycie to taka sama forma wiary jak teizm. Byt sam w sobie nie jest definiowany poprzez stan w którym sie znalazł, tak samo jak stan nie jest definiowany przez byt. To dwa odrębne pojęcia. Oczywiście, ze się dzieje. To właśnie ty twierdzisz że nie dzieje się nic. Ty umierasz, a życie toczy się nadal tylko że już bez ciebie.

A kto powiedział, że wolność nie może być konieczna? Przecież mozesz napisać program tak, by działał i nagle przestał działać i się sam
  • Odpowiedz