Wpis z mikrobloga

Czesc, mam spory problemy - przeczytałem wszystko co się da w internecie(w tym sporo na wykopie) i dalej nie mam pojęcia jak to jest z tymi stekami. Wałkuje temat u mnie w kuchni już od dłuższego czasu, ale zauważyłem, że to jest spora loteria, w sumie nigdy nie jestem pewny czy mi wyjdzie czy nie i dalej nie mogę dojść do tego skąd to sie bierze. Licze, że jakiś ekspert mi pomoże. Po pierwsze to bazuje głównie na mięsie z marketów - lidl/tesco/auchan - potrafi wyjsc super, a potrafi wyjsc totalny gniot - gdzie powinienem kupować mięso? Oczywiście dalej jesteśmy w temacie marketów, widziałem, że na internecie są ciekawe oferty i nawet nie zawsze takie drogie, ale dalej jest to 20-30zł za przesyłke, czyli drugie tyle albo i 3x co za steka, więc co najwyzej jednorazowa akcja. Od tego mięsa z lidla można oczekiwać jakiejkolwiek powtarzalności i pewności, ze będzie sie dało jeść? I tak samo, czy mięso musi być sezonowane? Znalazłem opinie, że dobre mięso można kupic w selgrosie - no to ide, widze jakieś swieżo pakowane kawałki antrykotu z datą ważnosci na za 2 dni i nic innego no to wziąłem - usmażone na idealne medium było niejadalne, potem pomyślałem, że chyba nie było sezonowane, więc czy to kwestia tego? Mieso niesezonowane w ogole sie nie nadaje? Ponadto jak to jest, że ludzie jedzą te medium rare, podchodzące pod rare kiedy jak ja tak wysmaze steka to on jest calkowicie niejadalny? Surowa część jest potwornie gumiasta i nie da sie jej po prostu zjeść, robie coś źle? Trochę sie rozpisałem ale mam nadzieję, że ktoś wreszcie mnie oświeci co do tych steków, bo już powoli irytuje mnie fakt, że ciągle jest coś nie tak.

#stek #kuchnia #kuchniaamerykanska #gotowanie #pomoc #wolowina