Wpis z mikrobloga

@retzev: jestem po rozwodzie. System to system. Widzisz, są dwa typy ludzi, jedni walczą z przeciwnościami, nie poddają się i coś tam w życiu im się udaje, a drugi typ, te płaczliwe #!$%@?, siedzą i kwiczą, jaki to świat jest zły, jakie kobiety niedobre, jaki system oszukańczy. Z dwóch typów, wolę pierwszy, a drugi niech wyginie. Nawet lepiej, że natura sama eliminuje takie jednostki, żeby się nie rozmnażały.
@retzev: no i co z tego że jest? Trzeba walczyć, a nie się poddawać na starcie. Im więcej osób będzie walczyć, tym większa szansa, że coś się zmieni. Poza tym, system systemem, ale często jak patrze na podejście tych pożal się boże facetów, to w sumie się nie dziwie, że tak jest. Dlaczego prawie połowa mężczyzn zostawiając kobietę nie płaci alimentów? Nagle dziecko przestaje być ich i nie czują się zobowiązani