Wpis z mikrobloga

@madzja: Nie. mialem kilka "przyjaciolek" jedne ladne inne szkaradne, nie rozeszlismy sie przez jakies zauroczenia czy cos tylko przez to, ze loszki maja jakies #!$%@? fazy i teraz na przestrzeni lat juz rozumiem ze dziewczyny to wgl sa #!$%@? i nadaja sie jedynie jako kubly na sperme. Teraz mam samych kumpli i jest zjebiscid nie #!$%@? chociaz jakis dziwnych faz.
@madzja: istnieje, ale muszą być spełnione warunki. To znaczy być takie podobieństwa które gwarantują dobrą przyjaźń ale takie różnice że nie wyobrażacie sobie związku. Po prostu niektóre wady akceptujesz u przyjaciół ale w związku nie da rady. I plus jak są drugie połówki i to takie które pasują a nie #!$%@?ą.
Własne doświadczenie. Aha, i zależy od podejścia, bo niektórzy z definicji zbliżeni się do siebie traktują jako "szansę" i "drogę".