Wpis z mikrobloga

@Nirin chyba nie jadłeś w foodtracku nigdy, oczywiście że żarcie z nich jest stosunkowo drogie, zwłaszcza na zlotach, w regularnych miejscach cena jest akceptowalna jak się nie jest biedakiem co każdą złotówkę liczy.
Po drugie, duża popularność FT przyczyniła się do tego, że pojawiło się ich coraz więcej, co za tym idzie spadla jakość. Nie zmienia to faktu że w dalszym ciągu są FT serwujące REWELACYJNE jedzenie, trzeba tylko wiedzieć gdzie iść,
Co do argumentu o siedzeniu, chyba właśnie taka jest idea FT, ja lubię to że mogę coś wziąć i iść lub po prostu siąść gdzieś na ławce w parku i #!$%@?ć.


@Darson666: Idea to była taka, że możesz w biegu opitolić coś na szybko, za rozsądny hajs( jak nie masz czasu, ani możliwości siedzieć przez 30 minut w lokalu).
Powiem wam jako właściciel Foodtrucków, niektóre grubo przesadzają z cenami. Ale jeśli jest klient i kupuje za taką cenę to czemu miałoby się ją obniżać?

Jak już ktoś wcześniej pisał zbyt wielu zwęszyło "złoty biznes" i jakość siadła. Kupuje się auto-złom za 10000zl z wyposażeniem i rusza na podbój świata. W moich autach samego wyposażenia jest za 40000. A małego burgera klasyka przytulisz u mnie za 11zł - oczywiście na stacjonarce zloty
@Darson666: na lepsze i gorsze jedzenie można się natknąć również w restauracji. Od foodtrucka się wymaga jednak, żeby brak kosztów wynikających z braku lokalu odbił się na cenie jedzenia. A często jest na odwrót i podobne jedzenie w knajpie mozna kupić sporo taniej niż w foodtruckach.
Zasadniczo większość właścicieli to typowe janusze, które na fali popularności chcą strzyc wielkomiejskich hipsterów, co często z powodzeniem robią.
@Nirin: Kult jaki u nas wyrósł wokół tego zjawiska jest niepojęty. Byłem na tym może ze 3 razy. Stoją te budy jedna obok drugiej, ludzi #!$%@? jakby za darmo coś dawali, usiąść nie ma gdzie bo wszystko zajęte, ciasno jak cholera, jeden przy drugim, jak śledzie, wystarczy głowę o 15 cm odchylić żeby zrobić gryza od sąsiada. Rozwala się to w rękach, człowiek #!$%@?, jakość tego żarcia po prostu przeciętna a