Wpis z mikrobloga

#zdrowie #pomoc #laryngologia #szpital #chorujzwykopem #medycyna

21 maja miałem zabieg plastyki błony bębenkowej (myringoplastyka ) i rekonstrukcji kosteczek
Przed operacją słyszałem dobrze na to ucho z wyjątkiem wyższych częstotliwości ( spadek na -50Db przy ok 6kHz-8kHz ), jednak wystepowala perforacja błony i kieszonka retrakcyjna ( podejrzenie perlaka.. trafne )
Jestem już dwa dni po wyjęciu opatrunku i slyszę chyba z dwa razy gorzej niż wcześniej, mam ciągle uczucie pełności w uchu, słysze dziwnie jakby ze studni i kompletnie wycieło mi niskie częstotliwości.
Nie wiem czy to kwestia wygojenia się tego wszystkiego czy już mi tak zostanie ?
Może ktoś przechodził podobne operacje ?
Jestem podłamany tym bardziej, że drugie ucho mam w słabym stanie i niewiele pomaga w słyszeniu, a teraz operowali mi to lepsze.
  • 4
  • Odpowiedz
@Excalibue: Hej, właśnie jestem świeżo po takim samym zabiegu w Kajetanach. Mógłbyś powiedzieć czy normalne jest to, że z ucha wydobywa się ropa i krew? Mam jeszcze opatrunek w przewodzie słuchowym. Po jakim czasie od wyciągnięcia opatrunku poczułeś jakąkolwiek poprawę? Z góry dzięki za odpowiedź!
  • Odpowiedz
  • 0
@nocny__karakan Troszke leciało krwi po operacji, to normalne. Opatrunek zdjety po tygodniu, jednak po zdjeciu nie nastawiaj sie na niewiadomo co, bo w moim przypadku było tak jak pisalem powyzej. Dopiero gdzies tak po 3 tyg zaczelo cos strzelac, przestawiac sie w uchu i powoli zaczalem slyszec normalnie z głębią. Obecnie bylo by wszystko ok jakbym nie musial odtykac co chwile to ucho zatykajac nos i dmuchajac powietrze, wyglada jakby panowalo ujemne
  • Odpowiedz