Wpis z mikrobloga

Qrna PRL po całości. W czasach plastikowych kart, czipów i ch*j wie czego jeszcze, oni wydają czerwoną książeczkę wyglądającą jak legitymacja PZPR i do tego spięte do niej zszywkami zdjęcie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale gratulacje.
  • Odpowiedz
@wrona80:
No właśnie coś mi nie pasował, nawet nie wiedziałem, że jest legitymacja a dopuszczenie do posiadania broni. Swoją drogą kiedy jak pisało pozwolenie na broń to brzmiało lepiej.
  • Odpowiedz
  • 2
@tuciemam234 Zapisać się do klubu. Wpisowe + składka roczna. Tutaj zależy od lokalizacji. Przyjmijmy 450zł. Egzamin na patent 400zł (w międzyczasie przygotowanie do części praktycznej, czyli koszt wypożyczenia broni oraz amunicja) i do tego lekarza trzeba doliczyć. Po egzaminie wniosek o licencje 50zł. Psycholog oraz lekarz orzecznik w moim przypadku 500zł. 242zł za wydanie pozwolenia do celów sporowych, 242zł do celów kolekcjonerskich i 10zł za dopuszczenie do broni.
  • Odpowiedz
@andy_molet: To jest przerażające, ile trzeba pieniędzy w błoto wyrzucać, żeby łaskawie dostać kawałek papieru uprawniający do wydania jeszcze większej ilości kasy na klamkę czy inną zabawkę, której najlepiej poza strzelnicą nie używać. I jeszcze zabawa z tymi zawodami raz do roku, bo inaczej zabiorą pozwolenie (swoją drogą ciekawe, co wtedy - skoro nie masz pozwolenia, to czy z automatu rekwirują gnaty?). Nie możesz czegoś mieć "bo chcesz", choćbyś zaliczył
  • Odpowiedz
  • 1
@NyanNyan Jeżeli wyrabiane było pozwolenie kolekcjonerskie to możesz przenieść zabawki na nie i wtedy sporowe cofają za brak startów. Są także zawody dla tych, którzy tylko odbębnić osobostarty. Jeśli nie chcesz się bawić w to wszystko zawsze można zdać egzamin na policji.
  • Odpowiedz