Aktywne Wpisy

mickpl +1363
Jakubiak: Ja to uważam, że państwo nie powinno ludziom budować mieszkań. Mnie też było ciężko.
Stanowski: A skąd miał pan pierwsze mieszkanie?
Jakubiak: Dostałem od państwa. Ale było małe.
#nieruchomosci #kanalzero
Stanowski: A skąd miał pan pierwsze mieszkanie?
Jakubiak: Dostałem od państwa. Ale było małe.
#nieruchomosci #kanalzero
źródło: jakubiak
Pobierz
#rozowepaski #offroad
Chłop jak sie rozbije autem to podaje lokalizacje i zdjęcie uszkodzenia. Tymczasem baby xD
Chłop jak sie rozbije autem to podaje lokalizacje i zdjęcie uszkodzenia. Tymczasem baby xD
źródło: image_picker_71C51CC3-53D0-4078-91EF-5E2A774B86FB-22625-000005B3BA2AA49C
Pobierz




Jak tego dokonano? PiS jako pierwsza partia zrozumiał, w Polsce mamy prostą demokrację, decyduje większość, a nie poziom intelektualny, wykształcenie czy zamożność obywatela. Każdy głos jest tyle samo wart. PiS zrozumiał, że musi zidentyfikować wśród wyborców jedną, potężną, najliczniejszą grupę społeczną, przy poparciu której wygra każde wybory. Bingo! To oczywiste, taką grupą społeczną w Polsce są naturalnie ludzie UBODZY. W kraju, w którym najczęściej otrzymywanym wynagrodzeniem jest 2500 zł BRUTTO, jest to ARMIA ludzi, których łączy, dosłownie i w przenośni, wspólna bieda: brak pieniędzy. A skoro brak im pieniędzy, to mają jeszcze jedną, fantastyczną cechę: łatwo ich przekupić, i to stosunkowo małym kosztem. Wystarczyło przestać się wstydzić, że typowi wyborcy naszej partii to ludzie biedni, prości, niewykształceni, z małych miasteczek i wsi, nieco zacofani, często z kosztownymi nałogami (a-----l, p-------y). Co z tego, że naszym wyborcą nie jest przeciętny przedsiębiorca, intelektualista, specjalista. Przy poparciu tych grup społecznych nie da się w Polsce wygrać wyborów ani utrzymać władzy, są w Polsce zbyt nieliczne! Co ciekawe, PiS przestał się wstydzić swoich wyborców, ale wyborcy nie przestali się wstydzić PiSu, co potwierdza tezę, że głosowanie na PiS automatycznie wyklucza z elity intelektualnej kraju. Tak więc udało się zidentyfikować docelową grupę wyborców, wystarczająco liczną i wierną. To szeroka grupa ludzi, począwszy od takich, dla których dodatkowy zastrzyk finansowy oznacza być albo nie być, do takich, dla których jest to dodatek, ale na tyle miły, by sprzedać za niego swój głos. Bo że kartą przetargową będą pieniądze, to było oczywiste od początku! Na czym innym zależy ludziom biednym? ŻYWA GOTÓWKA, prosto do kieszeni, nic innego. Żadne obniżki podatków, kwoty wolnej, VATu, darmowe żłobki czy przedszkola. Tylko GOTÓWKA DO KIESZENI, nieważne, że już nieco nadgryziona zębem inflacji. Następnie należało wycenić ich poparcie. Mówiąc prościej, ile trzeba dać? 100 zł? 1000 zł? Analizy wykazały, że wystarczy około 500 zł miesięcznie, by kupić poparcie społeczne najbiedniejszej (ale za to bardzo licznej) grupy wyborców w kraju. I tu PiS był w domu! Ostatnim zabiegiem było dorobienie ideologii do rozdawania pieniędzy za głosy, tak, aby absolutnie nie kojarzyło się z wyborczym przekupstwem. Co takiego mają ludzie biedni, co nie ma nic wspólnego z wyborami? Odpowiedź również była prosta: DZIECI. Przekonajmy opinię publiczną, że 500+ to świadczenie NA DZIECI, a nie ochłap za kupiony głos wyborczy! Ruszyła propaganda, którą znamy: rodzina, wyjście z biedy, zaspokojone potrzeby najmłodszych, dzieci najedzone. Tylko barbarzyńca bez serca protestowałby przeciwko takim hasłom! Tym sprytnym zabiegiem zamknięto gęby opozycji, do tego stopnia, że zrozumiała ona, że aby w ogóle konkurować z PiSem, musi POPIERAĆ 500+, a nie krytykować. Wisienką na torcie z sukcesem wprowadzonego mechanizmu było znalezienie dodatkowej, pokrewnej grupy społecznej, której kupione poparcie zmiażdży opozycję i przypieczętuje sukces. Znowu bingo! EMERYCI. Równie biedni, równie wierni, równie naiwni, równie uzależnieni od wszelkiego napływu dodatkowej gotówki. A że jest ich w Polsce coraz więcej, ich poparcie stanie się nieocenione! Tu uznano, że wystarczy jednorazowo przyznać około 800 zł, aby trwale pozyskać poparcie tej niewymagającej grupy społecznej, z definicji cierpiącej wieczną biedę. Emeryci, dotychczas konsekwentnie pomijani przy rozdawaniu wszelkich obietnic wyborczych, lekceważeni ("zabierz babci dowód"), ale dysponujący ogromnym niedocenionym walorem: licznością, zemścili się strasznie i za 800 zł niemal w całości zagłosowali na PiS.
Ten mechanizm będzie się powtarzał przy każdych wyborach w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat. Konsekwencje to temat na osobny wpis.
#bekazpisu #pis #polityka #polska #wybory #500plus
@kociooka: Tylko że obecni politycy PiS w tym wszystkim brali żywy udział. A już osobliwie w jumaniu państwowego majątku, patrz Kaczyński i Morawiecki.
@kociooka: Czy wiesz, że emerytury obecnych 30-, 40-latków, pracujących o wiele dłużej, niż emeryci pracujący w poprzednim systemie, wypracowujących realny zysk i odprowadzających wysokie składki, których praca jest COŚ WARTA w przeciwieństwie do efektywności pracy w PRL, będą o wiele niższe (realnie) niż emerytury obecnych
@Andreth: Ale mnie cieszy ten Twój bool doopy...Zdrówka życzę!
Powiem Ci jak to wygląda z mojej perspektywy, kogoś kto obserwuje tą sytuację w Polsce.
Przez 8 lat rządu po, ludzie cały czas słyszeli, że na nic rząd nie stać, ani na obniżki podatków, ani na ulgi, pomoc ze strony rządu, przy czym co chwila dowiadywali się o nowych aferach, kto ile milionów p------ł...
I
Komentarz usunięty przez autora