Wpis z mikrobloga

12/100 #100perfum #perfumy

Uznałem, że warto ulepszyć mój "ostateczny werdykt" o ocenę "komplementogenności" danego zapachu.

Parfums de Marly Akaster (2015 EdP)

Parfums de Marly to jeden z moich ulubionych domów perfumeryjnych. Akaster był moim pierwszym, bardzo udanym podejściem podczas poznawania tej dość nowej marki.

Zapach ten jest głównie agarowo-różany. Podobnych aromatów na rynku jest wiele, ale ten ma w sobie "to coś", jest doskonale wyważony. Zarówno róża jak i oud wybrzmiewają bardzo naturalnie.
Żadnych syntetycznych nut. W składzie mamy też m.in. cyprys i piżmo.

Jeden z moich przyjaciół też interesuje się perfumami i ma z 50 różnych flakonów oraz setki próbek, jednak mamy zupełnie inny gust. On kocha się głównie w sztuce arabskiej. Dzięki niemu mam dostęp do prawdziwych arabskich dziwaków.
Przetestowałem już nie jeden agarowo-różany twór od Rasasi lub Swiss Arabian, ale każdy z nich cierpiał na syndrom "taniego araba" i trącił kiepskiej jakości syntetycznymi składnikami, co bardziej mi przypominało odświeżacze do toalety niż coś, w czym chciałbym iść na jakąś ważną okazję lub do znajomych.
Bohater dzisiejszego wpisu nie ma z nimi zupełnie nic wspólnego. To jest najwyższa półka, po którą sięgają szejkowie.

Pierwsza jego aplikacja wywołała u mnie efekt "wow". Tego typu woń była mi już znana, jednak nigdy nie była przedstawiona tak dobrze, jak w tym wypadku. To jest skończona kompozcja, niczego bym ani nie dodał.
Coś wspaniałego. Otwarcie to oczywiście bardzo intensywne róża, oud i animalna woń piżma. Po godzinie róża łagodnieje i wychodzą nuty cyprysa i geranium. Nie ma w nim ani odrobiny słodyczy. Potężna projekcja przez 4h, trwałość 12h+, co w tej półce cenowej nikogo nie dziwi.

No właśnie, skoro już o półce cenowej mowa... Kwota, którą PdM życzy sobie za flakon jest kosmiczna, kiedy sam zapach nie jest niczym nowym i odkrywczym.
Gdyby nie fakt, że uwielbiam połączenie róży i oudu, pewnie nawet przez myśl by mi nie przeszło, żeby wydawać 1300zł na flakon.

Na fragrze zbiera mocno mieszane recenzje, ale mi się strasznie spodobał.

Tak swoją drogą. Ostatnio panuje straszna posucha jest jeśli chodzi o DOBRE perfumy oud-róża. Jest tam niby coś od Armaniego(Rose d'Arabie), ale mi nie podeszło (zapewne przez lekką woń spalenizny, ach ta wanilia w składzie), Guerlain Santal Royal ma drzewo sandałowe, które mi w tej kompozycji przeszkadza i jest piątym kołem u wozu... Ciężko mi dogodzić w tej kwestii. Czy ktoś z Was zna coś w podobnym klimacie?

Typ: Oriental
Zapach: 8.5/10
Trwałość: 9/10
Projekcja: 7/10
Oryginalność: 3/10
Komplementy:5/10
Podobne zapachy: Giorgio Armani Rose d'Arabie
Cena: 1300zł za 125ml

https://www.fragrantica.com/perfume/Parfums-de-Marly/Akaster-33513.html

tl;dr

KaraczenMasta - 12/100 #100perfum #perfumy

Uznałem, że warto ulepszyć mój "ostatec...

źródło: comment_U1UQajXuLd94oEeVdibuwCR6kkjxopJB.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
Tak swoją drogą. Ostatnio panuje straszna posucha jest jeśli chodzi o DOBRE perfumy oud-róża. Jest tam niby coś od Armaniego(Rose d'Arabie), ale mi nie podeszło (zapewne przez lekką woń spalenizny, ach ta wanilia w składzie), Guerlain Santal Royal ma drzewo sandałowe, które mi w tej kompozycji przeszkadza i jest piątym kołem u wozu... Ciężko mi dogodzić w tej kwestii. Czy ktoś z Was zna coś w podobnym klimacie?


@KaraczenMasta: Montale Black
  • Odpowiedz
@vizori: Znam, ale jeśli chodzi o Montale - większość ich zapachów jest dla mnie nienoszalnych. Dostałem od kolegi kilka próbek z oudem i Intense Pepper. Sa fajne jako zapach,który można sobie zaaplikować na nadgarstek w domowym zaciszu i podziwiać jego "dziwność"
  • Odpowiedz
@guma888: Właśnie ta marka obeszła mnie dość szerokim łukiem. Znam tylko Wall Street i Saks Fifth Avenue. Oba mi nie podeszły głównie przez, moim zdaniem, kiepską kompozycję. Później już nie próbowałem, ale jeżeli będę gdzieś w większej perfumerii i akurat ten zapach będzie, to na pewno go ogarnę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@dr_love: a możesz podać które od montale są noszalne? Bo mojej skóry perfumy jakoś się nie trzymają... pora wytoczyć jakieś cięższe działo
  • Odpowiedz
@dr_love: akurat te mam w planach, żeby zamówić próbki ( ͡° ͜ʖ ͡°). Jeszcze patchouli leaves, honey aoud, Greyland, Intense Cafe, ale do przemyślenia sprawa, bo średnio 2ml próbki 10 zł.
  • Odpowiedz
@czapeczka_z_daszkiem: A tego Adnana niestety nie znam. Podobno zapach wykopka. Musisz też wiedzieć, że zarówno invictus jak i One Million są ultra popularne. Jeśli chcesz coś bardziej oryginalnego, weź np. Narciso Rodriguez Bleu Noir, Bleu de Chanel EdT. To są zapachy, które spodobają się praktycznie każdemu.
  • Odpowiedz