Wpis z mikrobloga

94580 + 129 + 128 + 69 + 53 = 94959

Pierwsza trasa cel Wysokie Mazowieckie. Z ciekawszych atrakcji turystycznych wielka fabryka Mlekovity, no i w sumie to chyba wszystko z czego to miasteczko jest znane ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Druga to gravelowanie i zapełnianie heat mapy po zadupiach i wioseczkach między Nasielskiem, a Serockiem. Kolejna mocno deszczowe Palmiry, a ostatnia to tereny wzdłuż rzeczki Liwiec.

#rowerowyrownik #wykopmarinclub #100km (24, 25)
SnikerS89 - 94580 + 129 + 128 + 69 + 53 = 94959

Pierwsza trasa cel Wysokie Mazowie...

źródło: comment_IAANp9Nica6rOBdGlTb9PwGwPJekGZTV.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Naturmensch: Rozumiem, że zazdrościsz tych bogatych w atrakcje północno-wschodnich mazowieckich, super płaskich terenów? No trudno się dziwić, jest na czym oko zawiesić (σ ͜ʖσ)
  • Odpowiedz
@SnikerS89: mieszkam w pięknym miejscu mam spoko rower a nie chce mi się ruszyć d--y ehh jedną z wymówek jest, że w każdą stronę wzgórze, ale po płaskim też bym nie jeździl, to lenistwo
Wyrwę się raz na miesiąc na godzinkę dwie a tak to tylko siedze i żałuję (,)
  • Odpowiedz
@Naturmensch: Moje motywatory do jazdy to konkretny cel trasy i audiobooki. Od audiobooków zresztą zaczęło się u mnie regularne jeżdżenie, chciałem kiedyś przesłuchać tą świetną superprodukcje audio Gry o tron, no i zamiast siedzieć bezczynnie i słuchać, to wybrałem opcję z rowerem. I tak mi się ten zestaw spodobał, że trwa to do dziś. Czasami jakiś dobry audiobook zachęci do wyjścia nawet jak średnio chce się ruszyć tyłka ;) No
  • Odpowiedz
@dymel: A po co mi na stałe? :) I tak zawsze ciuchy lądują w pralce po niemal każdej jeździe. A na zimę założyłem głównie dlatego, by tyle błota pośniegowego się nie lepiło.

A stukać, to zaskakująco nic nie stukało. Dopiero jak się wygrzmociłem na lodzie i tam trochę poluzowało pęknięte oczko mocujące, to trochę za dziurach było słychać.
  • Odpowiedz
@SnikerS89: ciuchy to nie problem, pierze się je po każdej trasie, ale z rowerem gorzej ;) 4 raz wyjeżdżałem i 4 raz musiałem przerzutki zlewać wodą na koniec, poklejone błotem :( No i po wyjeździe z błota na asfalt dostaję nim po pysku, to zbyt przyjemne nie jest :D
  • Odpowiedz