Wpis z mikrobloga

@bartush: Cóż poradzić ¯\_(ツ)_/¯ Ludzie zapominają że pies to odpowiedzialność na naście lat i że trzeba się nim zajmować a gdy im się priorytety w życiu zmieniają to wyrzucają. Ja swojego przygarnąłem od babki która sprawiła sobie psa będąc na urlopie macierzyńskim a gdy wracała do pracy to szukała kogoś kto go przygarnie. Oficjalna wersja była taka że nie chce by spędzał sam całe dnie a tak naprawdę to gnojek ma