Wpis z mikrobloga

#werdicontent #filozofia #antynatalizm

Sigmund Freud zestawił cały katalog okropności objawianych nam przez poznanie. (...) "Urazem kosmologicznym" nazywa fakt, że świat wytrącony został ze swej centralnej w kosmosie pozycji, "urazem biologicznym" to, że człowiek pochodzi od zwierzęcia i w gruncie rzeczy zwierzęciem pozostał; wreszcie "uraz psychologiczny" polega na tym, że sam człowiek, istota świadoma, nie jest panem we własnym domu i ulega władzy nieświadomego. (...) Takie poznanie, będące przecież zarazem triumfem władzy poznawczej, jest traumatyczne dla człowieka, który postrzega siebie jako istotę w całokształcie natury szczególną, przeciwstawioną jej, i który przypisuje sobie specjalną wartość. Wszystkie te wglądy mają jedną cechę wspólną: radykalnie wciągają człowieka w system współzależności natury. Człowiek ulega "naturalizacji", a jednocześnie despirytualizacji. Tak w każdym razie dzieje się na płaszczyźnie świadomości publicznej; coraz wyraźniej zanika tu świadomość różnicy między człowiekiem a pozostałą naturą. Człowiek dla samego siebie staje się rzeczą pośród rzeczy, przyrodniczą faktycznością. Samopoznanie oznacza teraz już tylko: złamać kod natury.

(...)

Skądinąd byłaby to historia niemal tragikomiczna: człowiek czerpał otuchę ze swego poznania, brał je za miarę wszystkich rzeczy, aby w końcu samemu w bezmiernym ich świecie przepaść niby nic nieznaczący atom. Na tym polega straszliwość nowoczesnego poznania.

Rüdiger Safranski -- Zło. Dramat wolności, 1997
(tłum. Ireneusz Kania)
  • 7