Aktywne Wpisy
Czy za 3-5 tys. da się kupić jakieś auto w które nie będzie trzeba władować 20 tys. w naprawę, żeby przeszło przegląd? Na jakie modele zwracać uwagę (zarówno pod kątem pozytywnym ale i też negatywnym).
Moje wymagania:
- radio
- klimatyzacja
- oszczędny silnik
Moje wymagania:
- radio
- klimatyzacja
- oszczędny silnik
Kearnage +104
Autobus może jechać zupełnie inną trasą niż auto. Np autem można wjechać na jakąś obwodnicę, przejechać znacznie więcej kilometrów ale w dużo krótszym czasie. W 15 do 20 minut może przejechać spokojnie ze 30 km, a 10l/setkę to nie
Jadąc autostradą, przy średnim spalaniu 9l/100km to 30km, które przejedzie się w 15-20 minut. Wystarczy mieszkać blisko autostrady i mieć pracę blisko zjazdu z autostrady ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@coma24: jasne, o ile mieszkasz przy obwodnicy i pracujesz przy obwodnicy, a 90-120km/h nie schodzi z budzika od startu do zatrzymania ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mimo wszystko nie łykam tej wersji, chętnie poznałbym wersję autora.
Oczywiście krótki czas dojazdu oraz komfort podróży jest najważniejszy dlatego auto>autobusy
Całe życie jeżdżę używanymi autami, szczegółowo zapisywałem przez długi czas wydatki i po uwzględnieniu spadku wartości ciężko się zbliżyć do takiej kwoty. To tylko przy zakupie kompletnego szrota który ląduje co dwa miesiące u mechanika (felerna Alfa lub Laguna II) jest szansa zbliżyć się do tego procenta.
@BartekLbn91: mam dwa auta, jedno za €600 a drugie kupiłem za €700... xD No i powiem ci, że przy holenderskich stawkach na naprawy pewnie mi tyle wyjdzie, ale mówimy o samochodach, których wartość jest niewiele większa niż złomu. A kupując auto za 5-7 tysięcy euro na pewno nie wydałbym więcej niż 500-700 rocznie na eksploatację, zakładając brak jakichś dużych awarii.
W naszym klimacie opcja na pół roku, a nawet jak dość ciepło to średnio przyjemnie jeździć w deszczu. Nie bardzo rozwieziesz dzieci do szkoły/przedszkola.
- auto 45 minut
- tramwaj 25-30 minut + 10 minut na dojście z i do przystanków
- rower 20-25 minut
( ͡
@wojtas_mks: Chyba rekreacyjnie od czasu do czasu. Nie wyobrażam sobie regularnego dojeżdżania z przyczepką rowerową przez cały rok w błocie, słocie i deszczu. Tzn nie twierdzę że się nie da, ale jest w medycynie nazwa na tę jednostkę chorobową.