Wpis z mikrobloga

No dobra xd trochę ponad dwa dni na tym całym #tinder i w sumie chyba znajomi mieli rację mówiąc, żebym tego nie zakładał. Ogólnie jestem chyba normalnym ziomkiem i w sumie nie napiszę też czegoś bardzo odkrywczego, ale to wywód po chwili zdenerwowania, przemyślenia i w końcu machnięcia ręką.
Otóż zrobiłem sobie normalne zdjęcie na tle białej ściany, opisałem się kilkoma słowami i zacząłem swipe'ować. Większość raczej w lewo - po prostu te dziewczyny mnie nie zainteresowały. Czytałem opisy, oglądałem też zdjęcia (bo uważam, że w tym, że komuś podobają się konkretne cechy wizualne, nie ma nic złego) i przesunąłem kilka z nich w prawo. Początkowo nic, więc zacząłem przesuwać trochę więcej w prawo, jednak wciąż z zachowaniem pewnych swoich zasad (nie będę pisał jakich ( ͡~ ͜ʖ ͡°)).

Rezultat? Po trzech takich "sesjach", tylko (chociaż patrząc jak to wyglądało - aż) pięć par. Na zdjęciach bardzo ładne dziewczyny, interesujące fotografie, niestety trzy bez opisu. Sądząc po tym, że typowo to facet powinien pierwszy się odezwać, to ja zaczynałem konwersacje, bo nie mam z tym problemu, bo potrafię rozmawiać z ludźmi, nie jestem prymitywem i po prostu lubię płeć przeciwną.

Efekt? Od jakiś trzech godzin nie ma o czym pisać. Jedna z dziewcząt nie odpowiedziała nawet na cześć, pozostałe odpowiedziały po kilku godzinach, ale rozmowa z ich strony polegała na lakonicznych wypowiedziach i kompletnym braku zainteresowania. "Tak", "nie", "biologię", "bo lubię".
Najpierw pomyślałem, że jestem tym zdenerwowany, bo po co przesunęły mój profil w prawo? Żeby teraz nie rozmawiać? Ja nie lajkowałem profili, które wydawały mi się typowymi tinderowymi laskami (wiecie o co chodzi), więc liczyłem, że trafię na "normalne osoby", z którymi pogadam, może się spotkam, może nawiążę jakąś relację, czego w sumie bym chciał.

Wnioski? Tak pomyślałem (i w czym utwierdziła mnie wypowiedź jednej z nich), że to po części wina tego jak to wygląda od strony damskiej na portalu randkowym (czy jak nazwać ten syf). Tam zapewne prawie każda dziewczyna jest wręcz oblegana przez różnych typów i po pewnym czasie robi się gruboskórna (?). Nie wiem, ale raczej po prostu nie chciało im się rozmawiać. A co jest z tym związane. Moim zdaniem olbrzymi brak kultury, bo jak można (przy tych założeniach jakie są w aplikacji) zlewać osobę sparowaną z tobą? Jeżeli daję komuś lajka, to raczej z myślą, że chcę nawiązać z nią interakcję, no cholera xDD W sumie doszedłem do tego momentu i pomyślałem: po co w ogóle strzępić języka na ten zwykły brak kultury, ale szkoda mi usuwać tyle tekstu, nad którym siedzę zamiast się uczyć ( ͡° ͜ʖ ͡°) Także ten.
#rozowepaski #logikarozowychpaskow #tfwnogf #zalesie
  • 9
@Szamanmati: Ja mam Tinder, bo zawyżam swój wiek, przeglądam kobiety 35-40 lat, które siłą rzeczy wychowywały się w czasach bez Facebooka, Instagrama i innych mózgopralni, no i raczej nie przesuwam w prawo z wizją stanięcia z taką na ołtarzu. I okazuje się, że można znaleźć taką, z którą się człowiek z ochotą spotka i nawet jak związku z tego nie będzie, to i tak nie będzie można mówić o straconym czasie.