Wpis z mikrobloga

@dzikaZlasu przecież o tym napisałem, jak można mówić o pracy ktira rozwija i w której robisz coś nowego jak chciała opka pracując w browarze xd bez jaj. I serio trzeba tam biotechnologa? Uczelnie kłamią że przyszłościowy kierunek a studenci są głupi że nie sprawdzają jak jest naprawdę.
@Uhaab podobno mogą ale jak robiłam nastawy z samego cukru albo z zacieru żytniego na magisterce, to analiza HPLC nie wykryła metanolu. @detreomycyna nikt mi nie mydlił oczu, od liceum kiedy postanowiłam że idę na biotech liczyłam się z tym, że może nie być pracy. Składałam na biotechnologię i mikrobiologię, bo to mnie interesowało. Nie chciałabym do browaru generalnie, ale nie mówię nigdy, bo może jednak mi się spodoba. @kuraku no właśnie
@detreomycyna: no jak ktoś się specjalizuje w fermentacji to chyba idealnie pasuje na technologa do gorzelni/browaru/octowni itp. W żadnym zakładzie produkcyjnym nie będzie ciągle nowych zadań i wyzwań bo nie na tym polega praca w przemyśle. Rutyna, powtarzalność i, co najwyżej, unowocześnienia czasem - to czeka w takim miejscu. Dlatego pisałam o małych restauracjo-browarach, bo tam tak naprawdę taki technolog może tworzyć/wymyślać piwo od początku i często, np sezonowo zmieniać i
@Catttana. Czasem jest tak, że się ugadasz z prowadzącym, a uczelnia nie pozwoli mu być promotorem. Z tego względu UŁ zawsze publikował listę pracowników (tak, moje koleżanki się tak rekrutowały), którzy przyjmują doktorantów, a na PŁ trzeba chodzić i się pytać, czy coś wiedzą. Pytałam już, serio.