Algarve i Santoro stoją na pokładzie Encourasado i planują chrystianizację. Wchodzi Goldberg z pomarańczami, wyciąga kasetkę, podkłada bomby i wychodzi. Algarve zdziwiony pyta Santoro: - Kto to był? - Goldberg, miejscowy żyd. - Czemu go nie aresztujesz? - Nie ma sensu. Znów się wykręci. Powie, że przyniósł pomarańcze.
Właśnie przyjechał do mnie znajomy z Polski, a że piątek, to otworzyliśmy wino. Potem jedziemy na strzelnicę jego autem. Pozdrowienia z #emigracja Trzymajcie się tam jakoś w tej Polsce!
- Kto to był?
- Goldberg, miejscowy żyd.
- Czemu go nie aresztujesz?
- Nie ma sensu. Znów się wykręci. Powie, że przyniósł pomarańcze.
#lacunafabularnienewbristol #lacunafabularnieczarnolisto