Wpis z mikrobloga

@Bardamu: https://youtu.be/MBRqu0YOH14

Każdy musi przez to przejść, ja, ty, twój sąsiad, 100 miliardów ludzi którzy kiedykolwiek żyli. I każdy jeden z nich tak samo jak ty tego się bał. Ja sam się boję, chociaż udało mi się pogodzić z tym że całkiem możliwe że po śmierci nic nas nie czeka. I doszedłem do wniosku że skoro nieistnienie to najgorsze to wcale nie jest tak źle, razem z tobą zniknie cały strach,
@Bardamu: mnie bardziej przeraża to że można umrzeć w każdej chwili czyli przeraża mnie to, że nie zdążę się do tego przygotować ( ͡° ʖ̯ ͡°) mogę pewnego dnia wyjść z domu ubrana jak g0wno i jak w tym memie spotkać wszystkich od moich byłych po prezydenta, a na końcu umrzeć przejechana przez śmieciarke. Kwestie nie rozwiązanych spraw czy zakończenia życia w kłótni z kimś na kim
@bezpaszportowy: > ostatnio też zacząłem panicznie się tego bać aż mnie serduszko boli i myślę o jakimś psychologu czy coś
Wyrzucanie pieniędzy w błoto, przecież on nie sprawi, że nie umrzesz. Mnie śmierć najzwyczajniej demotywuje XD cisne którąś tam pompkę, żeby mieć dobrze wyrzeźbioną klate, aby być seksualnie atrakcyjny dla samic ( zaobrączkowany here so fuck logic, najwyżej będę atrakcyjny dla żony, ale na potrzebę tego treningu przyjmijmy, że dla młodych
@silentpl: > nie przeżyjesz końca. Umrzeć to tak jak mieć sen którego nie pamiętasz. Po prostu jest nic. A przed samą śmiercią dostajesz zastrzyk DMT i jesteś w euforii siódmego nieba.

Mam pytanko poza badaniami Ricka Strassmana z lat 90tych wiadomo coś więcej na temat DMT, bo temat jest głównie eksplatowany przez new agowych świrów. Generalnie fajnie by było, gdyby te wszystkie rewelacje miały oparcie w badaniach, ale nie mam już
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Bardamu: Dla tego jednak mam dzieci. Mam świadomość, że to kawałek mnie. Czasem na nich patrzę i myślę sobie: to przecież dalej ja, tylko z domieszką genów fajnej dziewczyny którą sobie wybrałem. To moje DNA i teraz pracuję nad tym by były też moje wartości. To więcej niż ma zwyczajna bakteria po podziale, a o bakteriach mówimy, że są zasadniczo nieśmiertelne (ze starości) , bo się dzielą.
@Bardamu: fagg, mam to samo miras... a lata lecą ()

@samjesteszajety: to co sie widzi i odczuwa podczas śmierci klinicznej to tylko efekt paniki układu nerwowego, kiedy organizm, a przede wszystkim neurony starają sie wykorzystac resztki energii - dochodzi wtedy do ich przeciążenia i takie sa tego efekty. Jak po narkotykach z grupy stymulantów.

@ZjadaczTrujki: jest zasadnicza różnica,
Bo nie pamiętasz „nieistnienia”, a o tym,
@Latch: ale op twierdzi, ze boi sie smierci, ze nic po nim nie zostanie - a nie bolu. To zupelnie inne kwestie. Smierc nie zawsze jest polacxona z bolem. Bolu to tez sie boje, ale samej smierci i przemijania ani troche.
@Bardamu: @ZjadaczTrujki: mnie bardzo interesuje i fascynuje to co stanie się po fizycznej śmierci z moją świadomością. Wiem, wiem pewnie większość tutaj powie, że ulotni się jak pierd, ale mam szczere wątpliwości. Jestem agnostykiem i mimo tego, że nie przemawia do mnie żadna religia to czuje wewnętrzny spokój i wiarę.