Wpis z mikrobloga

Pewien facet poszedł do psychiatry, ponieważ twierdził, że jest myszą. 
Po kilku miesiącach przyszedł zadowolony do lekarza z butelką koniaku. 
- Panie doktorze, jestem w 100% zdrowy, dziękuję panu! 
- Nie ma za co, przecież to moja praca. 
Pewnego dnia ten sam facet przyszedł na wizytę kontrolną. Z przerażeniem w głosie mówi do lekarza: 
- Panie doktorze, widziałem kota! 
- No tak, ale to przecież nic takiego. W końcu wie pan już, że nie jest pan myszą. 
- Dobrze, ale czy kot wie?
#medyksuchar
  • 1
  • Odpowiedz