Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W sumie to nie wiem od czego zacząć, ale chodzi o moją dziewczyne, z którą jestem już od pięciu lat. Mieszkamy razem, związek serious level. Moi rodzice bardzo ją polubili, ogółem czuje się u nas jak u siebie. Wiem, że byłaby dobrą matką moich dzieci, zakłądając że takowe by były. Czuła, troskliwa, opiekuńcza i pracowita, bo studiuje dziennie i na dodatek jeszcze pracuje. Wygląd też niczego sobie, mój level - zarówno ona jak i ja możemy się podobać, jakkolwiek narcystycznie by to nie brzmiało.
Seksualnie? Super, bo wiem, że z nią można zrealizować każdą odjechaną fantazję, a mam ich sporo. Problem w tym, że seks to nie wszystko.
Nie ma ambicji, nie chce się rozwijać, a jej wiedza na jakiekolwiek ogólne tematy jest nikła. Gdybym ją zapytał o stolicę Austrii, pojęcie inflacji i wymienienie sąsiadów Polski, byłby problem. Przeraża mnie to, bo dla mnie to dyskwalifikuje każdą osobę pod kątem intelektualnym, nie mogę pojąć jak można nie wiedzieć takich rzeczy. Gdy zaczęliśmy się spotykać, kazałem wydrukować jej mapę Europy, żeby trochę się pouczyła. Po prostu chciałem by się tego nauczyła i jak najszybciej o tym koszmarze zapomnieć. Wtedy myślałem, że z biegiem czasu wprowadzę ją trochę na swoje tory, zachęcę do rozwoju. Problem w tym, że przez te pięć lat nic nie ruszyło. Ja codziennie staram się uczyć angielskiego/niemieckiego bo finalnie chcę wyjechać z Polski. Ona po angielsku jest może na A2, proszę, nalegam żeby się uczyła, ale woli oglądać Instagrama. Nie zarabiam kokosów, ale na tyle zależało mi na tym żeby coś ruszyło, że zaproponowałem deal - funduję tatuaż za 1k złotych, gdy zdobędzie certyfikat na B2 z ENG (bardzo lubi tatuaże). Udało się? Skądże, po maks dwóch tygodniach olała sprawę. Wiem, że jest kochaną osobą, ale potrzebuję kogoś, kto da mi paliwo i będzie mnie motywować. Chciałbym, by druga osoba była dla mnie paliwem, by mnie nakręcała na coraz większe rzeczy, bym stawał się bardziej ambitnym i przykładał się do realizacji swoich założeń, które pozwolą zrealizować plany. Chciałbym porozmawiać z dziewczyną o polityce i wielu innych rzeczach. Problem w tym, że zamiast tego często łapie doły, samemu brakuje mi motywacji - mam świadomość, że ona nie pociągnie mnie do góry. Nie wiem co robić, bo z jednej strony widzę szklankę do połowy pełną, a z drugiej strony ogromną suszę. Po pięciu latach żal to wszystko tak porzucić, tym bardziej że łączy nas wynajmowane mieszkanie i kilka innych rzeczy, ale po prostu nie czuję się do końca spełniony w tym związku. Wiem, że ja sam też mam wiele wad, na które ona mogłaby narzekać, nikt nie jest idealny. Nie wiem jednak, czy wciąż przymykać oczy na te niedoskonałości, bowiem boję się, że kiedyś w wieku 42 lat zdradzę ją z jakąś inną, przy okazji ją raniąc nagle zdając sobie sprawę że to nie było jednak toa. Nie chcę tego, chcę być pewien swojego wyboru, a na razie nie jestem. Co byście zrobili mireczki? Jesteście moimi najlepszymi przyjaciółmi, powiedzcie jak na nią zadziałać by poszła w dobrą stronę - pytanie tylko czy wgl warto to robić...

#rozowepaski #zwiazki #kiciochpyta #rozowypasek

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 14
@AnonimoweMirkoWyznania:
Nie powinieneś wymagać od partnerki aby była od wszystkiego - to źle rokuje dla jakości związku.

Są na to badania - oczekiwanie żeby partner był od seksu, od ogniska domowego, od TWOJEGO rozwoju osobistego, zawodowego, żeby podziwiał twoje hobby, itp itd to za dużo na jedną osobę.

Natomiast pozostaje pytanie czy ona jest dla ciebie atrakcyjna pomimo swoich niedostatków "intelektualnych". Bo to jest ważne.
@AnonimoweMirkoWyznania: Według mnie jesteście po prostu niedopasowani pod tym względem. Ultimatum tu nic nie da, z reszta po co zmuszać kogoś,żeby interesował się czymś na siłę. Przykro mi to mówic, ale dla mnie jest to juz troche skazane na niepodzenie. Sam mówisz, ze motywacja z twojej strony nic nie daje. I według mnie odpowiedziałeś sobie na wszystkie wątpliwosci tu: > Chciałbym, by druga osoba była dla mnie paliwem, by mnie nakręcała
@AnonimoweMirkoWyznania: nie jestem zadnym elspertem i jest to tylko moje wlasne zdanie:
Jesli czujesz sie w jej obecnosci dobrze i bezpiecznie, to odpusc sobie te naciski na jej samorozwoj.
Wtedy Ona da ci bezpieczna przystan, miejsce, ktore bedzie dla Ciebie oddechem pomiedzy wyzwaniami i nowymi przygodami.

Jesli nie czujesz sie dobrze i bezpiecznie, to powinniscie sie rozstac, bo w pewnym momencie Ona zacznie Ciebie ciagnac w dol, wyrzucac Ci, ze nie
AnonimowaRóżowa: Serio myślisz, że jakieś suche fakty są wyznacznikiem samorozwoju czy intelektu? Będziesz kazał jej się uczyć encyklopedii na pamięć? Dla mnie bardziej liczy się umiejętność logicznego myślenia niż wkuwanie stolic czy pojęć na pamięć. Jak jest ogarnięta i się czymś zainteresuje to samo jej wejdzie do głowy, jeżeli nie to może wkuwać nawet całą mapę świata, stolice a nie będzie o tym gadać bo o tylko suche fakty wykute na
ObityZwyrodnialec: Mam podobnie. Jest kochana, pomocna, posluszna, posprzata, ugotuje, ale przepasc intelektualna jest ogromna. Ja nawet o polityce rozmawiac nie planuje, a mimo tego jakiekolwiek powazniejsze dyskusje nie maja racji bytu. A w dodatku inteligencja jest dziedziczna.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}

@AnonimoweMirkoWyznania: > erio myślisz, że jakieś suche fakty są wyznacznikiem samorozwoju czy intelektu?
Tak. Gdy interesuje Cię fb / ig a wiedzę czerpiesz z plotka/kozaczka - to jesteś na poziomie plotka. Logiczne myślenie bez wiedzy nic nie daje.

OP: Jej uroda będzie przemijała - a głupota będzie razić przez to coraz bardziej.
Chcesz aby dzieci były mądre, oczytane i światłe? - Bo dzieci biorą przykład z obojga rodziców.....
@AnonimoweMirkoWyznania: tylko ze ty nie obudzisz sie x watpliwosciami w wieku 42 lat bo juz teraz je masz. No trudno, mimo tych cech ktore wymieniles sa tez inne ktore ci nie odpowiadają i skoro nie wyobrazasz sobie zycia nadal z nia, przyszlosci to po co w tym trwac? Bo 5 lat? A nie bedzie ci szkoda np 50 lat?
@AnonimoweMirkoWyznania pewnie ma w dupie te twoje fakty i sucha wiedzę xd no języka to się powinna nauczyć, bo jak chcecie wyjechać to podstawa. Śmiesznie, że wymagasz od niej by była mądrzejsza od ciebie, bo tylko tacy ludzie mogą motywować do działania. Pewnie z mądrzejszą byś nie wytrzymał, bo kobiety nie mają cierpliwości do głupich facetów, jedynie do dzieci. Wtedy zaczela by ci matkowac i wtedy seks schodzi na drugim plan, bo