Wpis z mikrobloga

#narkotykizawszespoko #pracbaza

uwielbiam rozmawiać i słuchać rozmów ludzi z pracy na temat narkotyków i używek.
słuchanie, że kogoś przerosła faza, bo zapalił lufkę trawki na trzech, albo, że ktoś sztukę palenia ma na trzy dni i przez cały ten czas chodzi kompletnie #!$%@?. albo, że czyjś znajomy kiedyś zażywał -uwaga- amfetaminę, i jest to wydarzenie, które kilka lat później nadal się wspomina, albo że ktoś kiedyś był w Holandii i tam palił czarnego afgana (sic), a diler na ulicy chciał mu sprzedać kokainę, no ale nie kupił, bo się wystraszył.
ta niemal dziecięca niewinność i naiwność jest rozczulająca, chwyta za serce i powinno się ją chronić i pielęgnować.
  • 37
@atteint: Nie znam się ale miałem tak po zielonym że czas prawie stanąl w miejscu. Siedzieliśmy z kumplem i minęlo z 2 godziny, miałem tyle rozkmin a tak naprawdę minęło 10 minut. Nie wiem czy sobie to nawkręcałem czy taki efekt może mieć zielone :D
Innym razem miałem rozkminę też po zielonym że w głowie siedzi robot/zwierzaczek który steruje wajchami, np gdy chce ruszyć palcem to on ciągnie za dźwignie i
@atteint: stary ja mam tak, ze biorę bucha z lajtowego blanta i nie ogarniam nic 3 godziny lub mam straszny natłok myśli. Coś strasznego. Tylko ziele tak na mnie działa, reszta w normie. Ogólnie nie temat dla mnie i unikam.
@atteint: najwiecej do powiedzenia mają zazwyczaj te osoby, które w życiu nie miały z tym do czynienia i powtarzają farmazony przeczytane w necie albo zasłyszane od rodziny. moja matka przykładowo jak odkryła, że palę zioło zapytała sama jak to działa, czemu to palę i co z tego mam. za to matka mojego kumpla gdy znalazła u niego nabitą lufkę niemalże siłą wraz z jego ojcem zaciągnęli go do monaru, bzdury jakieś
Jak ktoś chce sobie coś zażywać to niech sobie zażywa, ale trzeba być amebą żeby w ogóle ruszać takie tematy w robo xD


@pomielona: Czemu, miałem kilka spoko osób i na spotkaniach firmowych po pracy paliliśmy sobie jointa w kilka osób ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dobra odskocznia od picia wódy i browarów, ludzie też spokojniejsi i sami później pytali.

W sumie to ja po dwóch buchach idę
@XpedobearX: Wiesz... szczerze mówiąc nie sklasyfikowałam do tego palenia jointów, ale też o tym nie napisałam xD Chodziło mi raczej o unikanie "chwalenia się" tego typu rzeczami w pracy, bo bardzo łatwo aby takie informacje poszły dalej czy zostały wykorzystane na czyjąś niekorzyść. Ja pracuję na takim stanowisku, gdzie dobre relacje ze wszystkimi są wskazane, zaś spoufalanie się nie do końca - stąd też wiem, że pracownicy lubią dzielić się z