Wpis z mikrobloga

opowiem wam o toxycznej miłości czy tam syndromie sztokholmskim czy nwm czym
otóż
każdego dnia biorę zimne prysznice
tzn myję się w letniej wodzie cnie ale na koniec zawsze przekręcam na maks zimną i się nią solidnie maltretuję
i to #!$%@? boli
za każdym #!$%@? razem cholernie boli


i często na myśl o myciu myślę sb o nie nie chce się dla mn o borze znowu tą lodowatą wodą na koniec omg nie chcę czuję dyskomfort zmęczenie nie mam nastroju teraz na to jestem padnięt chcę tylko się szybko umyć i położyć omg ja nie chę zimnej wody omg pomocy ja nie chcę omg a gdyby tak po prostu umyć się w ciepłej o jesu o ile przyjemniej by było omg no i kilka razy nawet myślałm że tak zrobię no ale już w czasie mycie po prostu nie mogę nie odkręcić na koniec zimnej no po prostu nie
to jest jakieś #!$%@? uzależnienie
i niby tego nienawidzę w pewnym sensie ale też kocham w pewnym sensie
tak na uboczu to nwm czy ten pierwszy pewny sens to to samo co drugi pewny sens
zapytacie zapewne

ale jak to przecież pewny sens to pewny sens ?????!?!

ja wtedy odpowiem

czy kiedy zapisujecie dwie różne funkcje jako wielomiany taylora stopnia n z resztą w postaci peano to ta reszta jest w nich tym samym czy jednak niekoniecznie ??


ano właśnie

#gownowpis #oswiadczeniezdupy #takaprawda #zimnepryszniceboners #milosc #matematyka
  • 2
  • Odpowiedz